Warto wiedzieć

Marketing w warsztacie

ponad rok temu  14.04.2023, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 6 minut

13-letni egzemplarz trafia do warsztatu i...
Strona 2 z 2

Szacunkowo możemy przyjąć, że koszt regeneracji wtryskiwaczy to od 200 zł za sztukę (nawet do 1000 zł za sztukę!), koszt regeneracji turbosprężarki o zwykle przedział od 1000 do 3000 zł, a koszt regeneracji filtra cząstek stałych ok. 800-2000 zł. Na szczęście nie wszystko odmawia posłuszeństwa jednocześnie, a zatem jeśli kupuje się samochód zadbany trzeba się będzie zająć tylko jednym z wymienionych elementów. Z tego powodu - choć niezwykle trudno przewidzieć skalę wydatków - można przyjąć, że rezerwa na poziomie 1500-2000 zł powinna na początek wystarczyć.

Układ hamulcowy

Producenci układów hamulcowych zachęcają do łącznej wymiany klocków i tarcz jednocześnie. Kierowcy z powodzeniem robią to jednak nieco oszczędnej i wymieniają tarcze co 2-3 wymiany klocków. W zwyczajnych, popularnych autach tarcze i klocki hamulcowe da się wymienić za ok. 500-600 zł.

Płyny i filtry

Na koniec – coś o płynach i filtrach. W większości modeli mamy na pokładzie płyn chłodniczy, płyn hamulcowy, płyn w układzie wspomagania kierownicy (chyba, że jest elektryczne), olej silnikowy oraz olej w skrzyni biegów. Jeśli chodzi o filtry - w grę wchodzą filtry oleju, paliwa, powietrza i kabinowe.

Bezwzględnej, okresowej wymianie podlega olej silnikowy. W pozostałych kwestiach decydujące są wpisy w książeczce serwisowej, zalecenia producenta silnika oraz pomiar parametrów (np. badanie temperatury krzepnięcia płynu chłodniczego lub badanie zawartości wody w płynie hamulcowym). Generalnie koszt serwisu olejowego nie powinien przekroczyć 300-600 zł (z materiałami w serwisie niezależnym).

Podsumowanie

Przy odrobinie pecha podczas pierwszego serwisu po zakupie samochodu używanego w kasie można zostawić nawet 6-7 tys. zł. Mówimy tu o sprawnym aucie, które wymaga tylko rutynowej obsługi okresowej. Na szczęście tego rodzaju niespodzianek można uniknąć, weryfikując dane serwisowe jakie powinny być zawarte w dokumentacji kupowanego samochodu. Nie muszą to być oczywiście wpisy z ASO. Wystarczą notatki z pieczątkami z warsztatu niezależnego.

- Wielu kierowców obawia się zakupu samochodu powypadkowego lub z cofniętym licznikiem, ale zupełnie nie przywiązuje wagi do historii serwisowej. To duży błąd, ponieważ również jest ona bardzo ważna. Czasem lepiej kupić serwisowane auto z większym przebiegiem niż takie, które ma mały przebieg, ale nie odwiedzało zbyt często mechanika. Nasza symulacja pokazuje, że kwota na zwykłą obsługę serwisową takiego zaniedbanego auta może okazać się wręcz zaskakująco wysoka – podkreśla Dominik Zwierzyk, PZL Sędziszów.

Fot. PZL Sędziszów

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony