Manipulowanie przebiegiem pojazdu to nie tylko oszustwo finansowe, ale także zagrożenie dla bezpieczeństwa kierowców. carVertical ostrzega, że cofanie licznika zaburza harmonogram serwisowy auta, co może prowadzić do awarii kluczowych elementów – takich jak pasek rozrządu – oraz generować wysokie i niespodziewane koszty napraw.
Przebieg to nie liczba – to podstawa planu serwisowego
Większość samochodów wymaga regularnych przeglądów, by zachować niezawodność i osiągi. Część czynności ma charakter profilaktyczny – np. ochrona antykorozyjna – ale inne, jak wymiana oleju czy rozrządu, są kluczowe dla żywotności silnika.
Harmonogramy przeglądów są zwykle oparte na czasie i przebiegu. Dla przykładu, olej silnikowy wymienia się co rok lub co 10–15 tys. km – zależnie od tego, co nastąpi wcześniej. Rozrząd w wielu autach wymaga wymiany co 5–7 lat lub przy ok. 90 tys. km. To ogólne zasady – każda marka i model mogą mieć inne zalecenia, ale niemal zawsze bazują one na faktycznym przebiegu.
Manipulacja licznikiem, błędny serwis, ryzyko awarii
Fałszywy przebieg zaburza cały plan obsługi pojazdu. O ile wymiana oleju to koszt rzędu kilkuset złotych, który nowy właściciel może ponieść profilaktycznie, o tyle wymiana rozrządu to często wydatek od 1 000 do nawet kilku tysięcy złotych – zależnie od modelu auta.
Jeśli licznik pokazuje, że do wymiany zostało jeszcze np. 50 tys. km, kierowca nie zdecyduje się na przedwczesną interwencję. Ale jeśli przebieg został cofnięty, realne zużycie może już dawno przekroczyć bezpieczny limit. Przejechanie kolejnych 10–20 tys. km bez wymiany rozrządu może skończyć się jego awarią, a w skrajnych przypadkach – całkowitym zniszczeniem silnika.
Nie tylko rozrząd
Rozrząd to jeden z najważniejszych, ale nie jedyny element, który wymaga cyklicznej obsługi.
- Należy brać pod uwagę specyfikę danego modelu – niektóre samochody mają wytrzymałe, „przewymiarowane” silniki, ale wiele konstrukcji wymaga precyzyjnej obsługi. Zaniedbanie wymiany oleju może skończyć się kosztowną naprawą, a zbyt późna wymiana rozrządu lub łańcucha może oznaczać konieczność wymiany całego silnika - mówi Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny carVertical
Do procedur zależnych od przebiegu lub czasu należą również, m.in. wymiana oleju w automatycznej skrzyni biegów czy płynu hamulcowego. Ich pominięcie przyspiesza zużycie podzespołów, a w przypadku płynu hamulcowego może bezpośrednio wpływać na bezpieczeństwo jazdy.
Raport prawdę pokaże
Przy zakupie auta używanego kluczowe jest sprawdzenie realnego przebiegu. To nie tylko sposób na wykrycie nieuczciwego sprzedawcy czy negocjację ceny, ale przede wszystkim – zabezpieczenie przed poważnymi awariami technicznymi.
- Nawet jeśli historia samochodu wygląda dobrze, warto skorzystać z usług sprawdzonego warsztatu. Doświadczeni mechanicy mogą zauważyć rzeczy, których nie widać gołym okiem – zwłaszcza dla osób bez doświadczenia w zakupie aut - dodaje Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny carVertical.
Lepiej zapobiegać niż płacić
W razie wątpliwości najlepiej od razu wykonać wszystkie kluczowe czynności serwisowe – nie czekając na kolejne interwały. Koszt wymiany rozrządu zazwyczaj mieści się w granicach 2–3 tys. zł, ale w niektórych przypadkach może przekroczyć nawet 10 tys. zł.
Dla porównania – awaria rozrządu może prowadzić do remontu lub wymiany silnika, co oznacza wydatek rzędu 10–20 tys. zł, nawet w przypadku używanych jednostek do popularnych modeli.
Komentarze (0)