Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

ponad rok temu  16.11.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

DHL rozpoczyna duże testy elektryków

Fot. Piotr Łukaszewicz

Strona 1 z 2

Pod koniec września po polskich drogach jeździło już 14,8 tys. elektrycznych samochodów osobowych, z których 55 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne – wynika z danych PSPA. Gros takich aut kupują przedsiębiorstwa, które włączają je do swoich flot. Kilkumiesięczne badanie PSPA ma sprawdzić, jakie są dokładne koszty użytkowania elektryków w biznesie w porównaniu z konwencjonalnymi odpowiednikami. Testy obejmą modele z różnych segmentów użytkowane przez firmy z różnych branż. Jedną z kluczowych jest branża kurierska, która w dużej mierze bazuje na transporcie. Dlatego też przez nadchodzące trzy miesiące samochody elektryczne będą w realnych warunkach testowane przez kurierów DHL Parcel.

– Samochody elektryczne to przyszłość logistyki – nie tylko miejskiej, ale od miast warto zacząć, bo już dziś żyje w nich ponad połowa ludności świata, cierpiąc z powodu czynników takich jak nadmierny hałas czy smog. Na to nakłada się duże zagęszczenie pojazdów na kilometr kwadratowy. Przewagą samochodów o napędzie elektrycznym jest to, że są w zasadzie bezgłośne, więc mogą zredukować miejski hałas i zwiększyć komfort pracy kurierów, który jest ważny podczas długotrwałego prowadzenia pojazdu – mówi agencji Newseria Biznes Bartłomiej Wnęk, dyrektor ds. operacyjnych w DHL Parcel. – Ponadto nasi klienci oczekują od nas, że będziemy inwestowali w niskoemisyjny transport.

Przesiadka na samochody elektryczne to generalny cel firmy ujęty w strategii „Zero emisji 2050”, zakładającej całkowitą redukcję emisji CO2 do atmosfery w ciągu kolejnych trzech dekad. Pozytywny wpływ na klimat to jednak niejedyna korzyść z rozwijania ekofloty, bo elektryki mają cały szereg zalet eksploatacyjnych.

– Wdrożenie pojazdów elektrycznych pozwala zarówno zminimalizować emisję CO2, jak i zredukować koszty oraz uniezależnić się od wahań cen na rynku paliw – dodaje Bartłomiej Wnęk. 
– Ich kierowcy mogą korzystać z przywilejów takich jak jazda po buspasach, darmowe parkowanie w centrach miast czy nieograniczony wjazd do stref czystego transportu. To udogodnienia ważne zwłaszcza dla firm realizujących dostawy ostatniej mili w obszarach zurbanizowanych. Zeroemisyjne środki transportu pozytywnie wpływają też na wizerunek firmy jako podmiotu uwzględniającego kwestie ochrony środowiska w swojej działalności. I co najważniejsze: włączenie samochodów elektrycznych do floty może przynieść realne korzyści finansowe. Stąd mamy już w Polsce liczne przedsiębiorstwa z branży TSL, które wdrożyły do swoich flot samochody dostawcze z napędem elektrycznym, czego przykładem jest właśnie DHL – mówi Maciej Mazur, prezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.

Branża kurierska w dużej mierze bazuje na transporcie, dlatego została włączona w projekt „ELAB – Miasto Czystego Transportu” prowadzony przez PSPA. Stowarzyszenie chce w jego ramach sprawdzić, jakie są dokładne koszty użytkowania samochodów elektrycznych w biznesie. Projekt badawczy, który wystartował z początkiem października, ma porównać całkowite koszty posiadania elektryków i ich konwencjonalnych odpowiedników, uwzględniając w tym m.in. korzyści wynikające z programów dofinansowania uruchomionych przez NFOŚIGW. Zaangażowało się w niego 15 firm i organizacji z całego łańcucha elektromobilności.

– To będzie największe badanie porównawcze TCO pojazdów zeroemisyjnych i konwencjonalnych w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej. W ramach trwającego 18 tygodni projektu wykonamy łącznie 20 tys. różnych pomiarów. Testowane pojazdy po trzech tygodniach badania przejechały już ok. 6 tys. kilometrów, przy czym koszty eksploatacji EV okazały się jak do tej pory ponad czterokrotnie niższe niż ich spalinowych odpowiedników – mówi Maciej Mazur. – To badanie pozwoli ustalić potencjał elektryfikacji flot polskich firm i jednostek samorządu terytorialnego, a przy tym określić, jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby inwestycja w pojazdy elektryczne była uzasadniona ekonomicznie. Wyniki projektu poznamy w I kwartale 2021 roku.

Badanie jest prowadzone we współpracy z Renault Polska, które udostępniło do testów swoje modele samochodów. Osobowe w pełni elektryczne Renault ZOE zostanie porównane ze spalinowym Clio. Z konwencjonalnymi odpowiednikami zostaną też porównane modele dostawcze: Renault Kangoo Z.E. oraz Renault Master Z.E. W sumie testy obejmą sześć różnych modeli aut należących do różnych segmentów i użytkowanych przez firmy z różnych branż.

– Przedsiębiorstwa są jednym z głównych filarów, na których opiera się w Polsce rozwój elektromobilności. Popularność napędów alternatywnych wśród krajowych firm rośnie, czego przejawem są kolejne inwestycje w pojazdy elektryczne. Z „Barometru Flotowego 2020” wynika, że 18 proc. polskich firm planuje w ciągu najbliższych trzech lat włączyć do swoich flot pojazdy elektryczne, a 22 proc. – hybrydy typu plug-in – wskazuje prezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ dobel 1 ponad rok temuocena: 100%  I co? Do takiego auta wzywa się pogotowie elektryczne z Krakowa - https://elektrykwkrakowie.com.... zamiast normalnego mechanika? Serio pytam. Ogólnie - jak bardzo awaryjne są te auta? Są już jakieś statystyki?
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
do góry strony