Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

ponad rok temu  27.01.2023, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Dlaczego media atakują warsztaty samochodowe?

Oszustwa w warsztatach samochodowych to bardzo popularny i chętnie klikany w internecie temat. Praktycznie każdy kierowca z warsztatu korzysta, każdego więc to zainteresuje. A że w mediach (szczególnie tych internetowych) liczą się kontrowersje i wynikające z nich wyświetlenia, rzekome przekręty na kierowcach są zagadnieniem regularnie podejmowanym przez dziennikarzy. Niewielu z nich zastanawia się, czy w pogoni za sensacją uczciwie przedstawiają naszą branżę, niewielu z nich pyta też o opinię drugą stronę „konfliktu”.

Zarzuty wobec branży? Absolutnie nic nowego, powtarzają się w tego typu artykułach od lat. Zawyżanie cen części zamiennych i robocizny, niepotrzebna wymiana sprawnych części (lub podmiana "po cichu" na zużyte), wlewanie tańszego niż zakupiony przez klienta oleju, wykorzystywanie aut klientów do prywatnych przejazdów, bagatelizowanie usterek zgłaszanych w ramach reklamacji.

Jakiś czas temu pisaliśmy TUTAJ o jednej tego typu publikacji, gdzie, nie powołując się na jakiekolwiek źródło, dziennikarz ogólnopolskiej gazety przestrzegał: przykra sprawa to wymienianie sprawnych części. Żeby tego uniknąć, należy zaznaczyć, że wszystkie zdemontowane podzespoły mają zostać zachowane i okazane podczas odbioru auta. W innym fragmencie autor doradza, by przed oddaniem auta do warsztatu …. oznakować kluczowe podzespoły swojego samochodu (np. elementy wydechu, układu wtryskowego). Robi się już poważnie, prawda? Aż strach serwisować samochód …

Znamienne jest to, że w tego typu publikacjach nie ma mowy o konkretnych zdarzeniach, konretnych warsztatach, o zgłoszeniu na policję próby oszustwa, wynikach śledztwa itp. Dlaczego?

Skąd takie negatywne opinie i artykuły?

Niedawno Polskie Radio Kierowców poprosiło mnie o skomentowanie jednej z wielu publikacji tego typu. Pytano, czy rzeczywiście w Polsce istnieje taki problem, a przede wszystkim, jaka jest jego skala? Miło, że w końcu ktoś pofatygował się, by spojrzeć na to zagadnienie z drugiej strony.

Nie powiedziałem w tym wywiadzie nic odkrywczego, natomiast zwróciłem uwagę na kilka wątków. Po pierwsze, nie ma danych potwierdzających to, że Polacy są częściej oszukiwani w warsztatach niż w jakichkolwiek innych punktach usługowych. W każdej przecież branży (lekarze, budowlańcy, prawnicy, hydraulicy) znajdą się bardziej i mniej uczciwi dostawcy usług. Dlaczego warsztatowców wrzuca się do jednego worka? Nikt tego nie zweryfikuje, negatywne informacje generują zasięgi, wywołują emocje.

Dobrym warsztatom w Polsce pracy nie brakuje. W profesjonalnych warsztatach funkcjonują karty przyjęć i wydania pojazdu, zakres napraw i ich cena są konsultowane na bieżąco z właścicielem auta. Tu naprawdę nie ma pola do nadużyć. A przede wszystkim nie ma takiej potrzeby i chęci.

Nasi czytelnicy-warsztatowcy mają w tej kwestii podobne zdania. Oto kilka komentarzy:

„Od zawsze byli uczciwi i nieuczciwi ludzie czy to mechanicy czy nauczyciele lekarze czy politycy. (…)
Nie wiem czemu mają służyć takie artykuły?”

„Jeżeli Pan Redaktor dysponuje wiedzą na temat konkretnych przypadków - są stosowne organy, które mogą się tym zająć.”

"Jestem zmęczony tymi sensacyjnymi informacjami , ponad 25 lat w branży ale w ostatnim czasie ataki jak by wszyscy mechanicy byli złodziejami to nienormalne, niemoralne"

Odpowiedzialność zbiorowa

Faktem jest, że za kiepską opinię o branży w pewnej mierze odpowiadają tzw. warsztaty garażowe, niezarejestrowane, działające w szarej strefie. Nie płacą podatków, nie utylizują odpadów. Po skorzystaniu z usług tego typu rzeczywiście można mieć obawy związane z rzetelnością naprawy czy obsługą gwarancyjną. Natomiast nic to nie ma wspólnego z profesjonalnymi warsztatami. To trochę tak, jakby poprosić szwagra o usunięcie szczypcami bolącego zęba, a po powikłaniach krytykować za nieudolną pracę polskich stomatologów.

Piotr Łukaszewicz

Komentarze (3)

dodaj komentarz
  • ~ Egon Olsen 3 ponad rok temuocena: 100%  Chętnie podzielę się dowodami profesjonalizmu ASO...:-) Na oszusta można trafić wszędzie a nagonka na daną grupę społeczną jest wyraźnie sterowana i opłacana przez inną grupę. Na końcu zawsze chodzi o pieniądze. Bo na pewno nie o klienta.
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
  • ~ karmin 2 ponad rok temu moim zdaniem to właśnie kwestia ludzi. są uczciwi i nieuczciwi. dlatego ja lubie polecone miejsca, które ktoś juz sprawdził. na takim motointegratorze na przykład całe strony warsztatów przetestowanych i z opiniami. temu mogę zaufać. tak zupełnie z ulicy iść do warsztatu to bym sie nie zdecydował raczej.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Upiter 1 ponad rok temu Uważam że to przesadzona opinia. Nie ma nic ciekawego że coś się zepsuje i auto nie jedzie oraz nie ma MEGA biznesu reperować drobne średnie lub duże awarie. Cały ambaras powstaje na zwyczajnej negocjacji pozycyjnej. Warsztat chce zarobić jak najwięcej a klient chce zapłacić za naprawę jak najmniej. Dla przykładu warsztat wycenia otwarcie maski za 180 zł klient mówi nie zapłacę mogliście podnieść i zobaczyć usterkę z dołu ....
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony