Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

ponad rok temu  01.07.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

DMC 3,5 tony to dla elektryków ... za mało? Jest apel

Volkswagen e-Crafter. Fot. VW Samochody Dostawcze

Od razu zaznaczamy - chodzi o auta dostawcze i apel Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. Stowarzyszenie uważa, że prawo jazdy kategorii B powinno uprawniać do kierowania m.in. pojazdem elektrycznym o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 ton, zamiast obecnie obowiązujących 3,5 ton.

- Dostawcze elektryki są cięższe od spalinowych i pomimo tego, że mają podobną przestrzeń ładunkową, przewoźnicy nie mogą jej w pełni wykorzystać. Inne kraje europejskie dostosowały przepisy. Czy polskie Ministerstwo Infrastruktury odpowie na apel polskiej branży elektromobilności? - czytamy w apelu PSPA.

Wprowadzenie możliwości kierowania pojazdem zasilanym paliwami alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) do 4,25 ton, w miejsce obowiązującego limitu 3,5 ton dla posiadaczy prawa jazdy kat. B postulują firmy zrzeszone w PSPA, działające w ramach Komitetu ds. Logistyki i Transportu. Napisały w tej sprawie List Otwarty do Ministra Infrastruktury.

– Pokonanie tej bariery jest kluczowe dla dalszego rozwoju zeroemisyjnego sektora transportu towarów. Dziś, z racji uwarunkowań technicznych związanych z wykorzystaniem akumulatorów trakcyjnych wpływających na wzrost masy pojazdu, EV charakteryzują się mniejszą ładownością – mówi Albert Kania, Koordynator Komitetu ds. Logistyki i Transportu PSPA.  

Pierwsza wersja projektu zawierała propozycję zmiany ustawy o kierujących pojazdami, zgodnie z którą w ramach prawa jazdy kategorii B można kierować pojazdem samochodowym zasilanym paliwami alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz nieprzekraczającej 4,25 t, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 t wynika z zastosowania paliw alternatywnych. W dalszej części przepisu doprecyzowano, że w takim wypadku pojazdem, o którym mowa może kierować osoba posiadająca uprawnienie do kierowania pojazdami kategorii B od co najmniej 2 lat. Na dalszym etapie prac nad projektem, powyższe przepisy zostały usunięte.

– Postulowane przez nas ukształtowanie przepisów jest zgodne z prawem unijnym. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/645 z dnia 18 kwietnia 2018 r. zmieniająca dyrektywę 2003/59/WE w sprawie wstępnej kwalifikacji i okresowego szkolenia kierowców niektórych pojazdów drogowych do przewozu rzeczy lub osób oraz dyrektywę 2006/126/WE w sprawie praw jazdy, wprowadza możliwość zwiększenia ciężkości pojazdów przeznaczonych do transportu rzeczy, do których prowadzenia upoważnia kat. B, do 4250 kg, o ile dodatkowa masa wynika z zastosowania napędów alternatywnych. W tym wypadku nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie przepisy odzwierciedlić również w polskim prawodawstwie – mówi Joanna Makola, Kierownik Centrum Legislacyjnego PSPA.

PSPA przekonuje, że przepisy, o których mowa, funkcjonują z powodzeniem w wielu krajach europejskich.

Jakie macie zdanie na ten temat?

Komentarze (2)

dodaj komentarz
  • ~ tak 2 ponad rok temu 100% racji Karol. Albo wszyscy albo nikt.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Karol 1 ponad rok temuocena: 100%  Trzeba mieć we łbie sieczkę żeby na to wpaść. A co zmienia czy to elektryk 3.5t czy spalinówka? Jak podnosić to dla wszystkich aut, S klasa ma to samo dopuszczenie co A klasa, nikogo nie interesuje że jest większa, ma większy silnik czy koła. Elektryki to jest najgorsze co spotkało środowisko naturalne, powinni zakazać tego produkować! A oni dotują, zwiększają dopuszczalną masę... Ktoś solidny biznes na tym kręci.
    oceń komentarz 4 0 zgłoś do moderacji
do góry strony