Warto wiedzieć

Autoelektryka

ponad rok temu  23.12.2021, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 7 minut

Elektromobilność zimą
Strona 2 z 2

W ten sposób znacznie ograniczana jest utrata zasięgu spowodowana nagrzewaniem się akumulatora. Ponadto ogrzewanie wstępne dostosowuje temperaturę wnętrza pojazdu do pożądanego poziomu, tak by kierowca i pasażerowie mogli wsiąść do już ciepłego samochodu.

Anzenberger: W modelach e-tron GT quattro i RS e-tron GT, przy włączonym systemie planowania trasy e-tron, ogrzewanie akumulatora działa automatycznie nawet podczas jazdy, co pomaga w uzyskaniu wysokiej wydajności ładowania na stacjach szybkiego ładowania.

W zależności od temperatury powietrza na zewnątrz, inteligentny system zarządzania termicznego, oprócz ogrzania wstępnego, już podczas jazdy i przed rozpoczęciem ładowania dodatkowo doprowadza akumulator do optymalnego dla ładowania zakresu temperatur. To dodatkowe wstępne ogrzanie akumulatora w e-tron GT quattro i RS e-tron GT zapewnia najlepsze i najszybsze możliwe wyniki ładowania.

W jaki sposób Audi ogrzewając wnętrze redukuje straty zasięgu?

Woltmann: W porównaniu z silnikiem spalinowym, samochód elektryczny ma znacznie mniej ciepła odpadowego i energii dostępnej do ogrzewania. Ciepło generowane przez akumulator, silnik elektryczny i układy elektroniczne może być odprowadzane do wnętrza pojazdu za pomocą pompy ciepła. Zasadniczo pompa ciepła działa jak lodówka - ale w odwrotnym kierunku. Im więcej ciepła odpadowego jest dostępne, tym wydajniej pracuje pompa. W najlepszym przypadku, z jednego kilowata energii elektrycznej można uzyskać do trzech kilowatów mocy cieplnej. Technologia ta jest bardzo przydatna szczególnie zimą, ponieważ zastępuje termoelektryczny element grzewczy. W zależności od temperatury zewnętrznej, pompa ciepła może nawet zwiększyć zasięg w porównaniu z ogrzewaniem konwencjonalnym.

Co mogą zrobić klienci, którzy nie mają do dyspozycji garażu?

Woltmann: Każdy, kto potrzebuje większego zasięgu, powinien – jak tylko wsiądzie do samochodu – włączyć ogrzewanie wstępne. W warunkach idealnych powinno to być zrobione przez ładowanie prądem zmiennym, które jest generalnie bardziej wydajne niż ładowanie prądem stałym, ponieważ jest mniejsza strata. Ładowanie prądem zmiennym jest również „łagodniejsze”, ponieważ nie obciąża tak bardzo akumulatora. Przy ładowaniu prądem zmiennym niższe jest też natężenie mierzone w amperach. Akumulator dobrze taki proces zaabsorbuje, nawet przy bardzo niskiej temperaturze akumulatora, co oznacza, że nie trzeba go tak mocno podgrzewać. Ładowanie powinno odbywać się - niezależnie od tego, czy jest to prąd zmienny czy stały - bezpośrednio przed rozpoczęciem podróży, wykorzystując do tego timer odjazdu, tak by spożytkować wyższą temperaturę akumulatora do zwiększenia zasięgu lub bezpośrednio po zakończeniu jazdy, by wykorzystać wyższą temperaturę akumulatora do szybszego i bardziej efektywnego ładowania.

Co dzieje się z zimnym akumulatorem na stacji szybkiego ładowania?

Woltmann: Niezależnie od modelu, algorytm w pojeździe rozpoznaje, kiedy samochód jest ładowany w stacji szybkiego ładowania prądem stałym – dzieje się to niezależnie od poziomu naładowania i temperatury. Dzięki aktywnemu ogrzewaniu, które zaimplementowaliśmy w samochodach marki Audi, znacznie skracamy czas ładowania w niskich temperaturach.

Kiedy akumulatory wysokonapięciowe osiągają swój maksymalny limit?

Woltmann: By chronić akumulator, nie uwalniamy energii elektrycznej od momentu, gdy temperatura rdzenia osiągnie minus 30 stopni. Ale żeby tak się stało, samochód musiałby być wystawiony na działanie tak ekstremalnej temperatury przez długi czas. Oczywiście sama jazda modelem e-tron z wystarczającym poziomem naładowania i wstępnie rozgrzanym akumulatorem wysokonapięciowym w temperaturze zewnętrznej wynoszącej minus 30 stopni jest możliwa, choć nie zalecana.

Z technicznego punktu widzenia, jakich dodatkowych rad mógłby Pan udzielić kierowcom samochodów elektrycznych na zimę?

Anzenberger: Dzięki wykorzystaniu komputera pokładowego i monitora zasięgu w Audi MMI z funkcją przewidywania zasięgu podczas jazdy, klienci mogą bezpośrednio odczytać, jaki zasięg zyskują np. gdy obniżą temperaturę wnętrza. Zasięg można zwiększyć za pomocą trybu Range Mode. Ogranicza on nieco funkcje komfortowe, moc napędu i prędkość maksymalną, ale zwiększa zasięg.

Fot. Volkswagen Group Polska sp. z o.o.

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ A123 1 ponad rok temu Po kursie na pilota szybowca , bolonu, lub zwykłej łódki żaglowej samochód elektryczny nie jest aż tak bardzo trudny do przetrwania.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony