Moto.pl, serwis motoryzacyjny portalu Gazeta.pl należący do Agory, ostrzega swoich czytelników przed warsztatami innymi niż ASO. To kolejny atak na warsztaty niezależne w mediach mainstreamowych. Pytanie, komu i czemu służą tego typu teksty?
Jak czytamy w artykule, w takich serwisach mechanicy montują "najniższej jakości chińskie zamienniki" pomimo ustalenia "określonej marki-jakości części zamiennych". Ale lista zarzutów jest dłuższa.
- Jeszcze lepszym sposobem na zarobek jest wykorzystywanie używanych elementów do naprawy, pomimo ustalenia użycia nowych części - czytamy. Dalej autor tekstu, Piotr Mokwiński, wskazuje na "sztandarowy numer mechaników", czyli informowanie klienta o wykryciu innych usterek. - Pół biedy, jeśli faktycznie wymienione elementy wymagają interwencji. Gorzej, jeśli wybrany fachowiec jedynie doliczy wymyśloną naprawę do rachunku - dodaje autor.
Autor twierdzi też, że warsztaty wycinają DPF-y i katalizatory, sprzedają je na wolnym rynku, a w autach klientów montują atrapy. Zachęca też do spisywania przebiegu w aucie, bo warsztaty w ramach "jazdy próbnej" nieraz używają aut klientów do transportu np. części zamiennych, co wiązać się będzie oczywiście z tłustymi plamami po oleju w bagażniku. Paranoja!
I dopiero w przedostatnim akapicie, do którego zapewne wielu czytelników już nie dotrze, autor zauważa, że "opisane przez nas przypadki są skrajne", ale jednocześnie zaznacza, że "nie oznacza to jednak, że występują sporadycznie". Szkoda to nawet komentować.
Zdrowy rozsądek Czytelników
Na szczęście, pod artykułami tego typu nie brakuje zdroworozsądkowych komentarzy odbiorców. Oto kilka z nich:
„Od zawsze byli uczciwi i nieuczciwi ludzie czy to mechanicy czy nauczyciele lekarze czy politycy. (…)
Nie wiem czemu mają służyć takie artykuły?”
„Jeżeli Pan Redaktor dysponuje wiedzą na temat konkretnych przypadków - są stosowne organy, które mogą się tym zająć.”
A oto Wasze opinie na ten temat z poprzedniego artykułu, kiedy po raz pierwszy informowaliśmy o tego typu opiniach prezentowanych na stronach portalu Auto Świat.
„Pracuję w branży ponad 30 lat. Usługi motoryzacyjne i sprzedaż części. zatrudniam kilkadziesiąt ludzi. Jak w każdej branży są nieuczciwi ludzie. Są to politycy, lekarze, policjanci itd. Większość jednak chce uczciwie pracować i zarabiać, a nie okradać”
"Jestem zmęczony tymi sensacyjnymi informacjami , ponad 25 lat w branży ale w ostatnim czasie ataki jak by wszyscy mechanicy byli złodziejami to nienormalne, niemoralne"
i wiele wiele innych ...
Komentarze (3)