Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

ponad rok temu  13.10.2022, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Fot. polsatnews.pl

Dziennikarze emitowanego w Polsacie programu "Interwencja" odwiedzili warsztat samochodowy w Lublinie, w którym od półtora roku trwa naprawa samochodu pana Dariusza. Klient wielokrotnie dopytywał w tym czasie o termin zakończenia naprawy i za każdym razem słyszał - "za tydzień". 

- Około 1,5 roku temu kupiłem BMW F30 z 2012 roku. Miało 97 tys. km przebiegu, zapłaciłem około 60 tys. zł. Jeździłem z pół roku, może 7 miesięcy i zaczęła stukać panewka - opowiadał w programie "Interwencja" Dariusz Jodłowski, który świadomy potrzeby remontu silnika zgłosił się do warsztatu w Lublinie. Pod koniec drugiego miesiąca zacząłem się dowiadywać, jak idzie remont i pojawiły się problemy. Mówił, że jeszcze niegotowe, jest w trakcie naprawy, niebawem będzie, w ciągu tygodnia, dwóch odda. I tak od tego czasu cały czas, tydzień w tydzień, z piątku do piątku – opowiadał kierowca dziennikarzom telewizji Polsat.

O co chodzi? Tak do końca nie wiadomo i nie udało się tego też ustalić dziennikarzom. - Oddam go. To długo trwa, bo ja ten silnik raz złożyłem i mi się znowu zatarł… Trochę to poprzekładałem. Muszę to rozwiązać jak najszybciej - powiedział mechanik dziennikarzom "Interwencji".

- Nie mam za co kupić innego auta. Tu jest zamrożone kilkadziesiąt tysięcy złotych w tym BMW i ani to sprzedać, ani co z tego zrobić. W zasadzie dla mnie to już jest szrot. Stoi dwa lata, jest pordzewiałe, zbutwiałe są uszczelki. Wymiana wszystkiego na pewno nie wyjdzie w granicach wartości auta - podsumowuje właściciel pojazdu, pan Dariusz.

Całą historię ze szczegółami sprawy znajdziecie na stronach "Interwencji" - TUTAJ.

Komentarze (2)

dodaj komentarz
  • ~ TEDI 2 ponad rok temuocena: 50%  Po obejrzeniu materiału Interwencji włos się na głowie jeży, nie sposób nie zauważyć że jest to "typowy Polski Warsztat" - tak warsztat średniowiecza, jakich jest większość w Polsce, i takie "warsztaty promują i bronią TZW. portale motoryzacyjne. Średniowiecze, wszystko porozwalane na podłodze, nie wiadomo co jest co, smród, brud, nędza i ubóstwo. Niestety takie "warsztaty" mają w Polsce największe powodzenie, bo są "Najtańsze i Najlepsze", jak powiedział właściciel BMW to jest "fachowiec". Tak wygląda tzw. "mój warsztat, mój mechanik", brudny, uwalony od smaru i oleju, wsiadający w brudnych ciuchach do samochodu klienta, nie szanujący ani klienta, ani siebie, znający się na wszystkim, zna na wylot każdą robotę, wszystkie marki, najlepiej potrafi ocenić każdego, i każdego opluć, a sam niczego nie potrafi zrobić, gdzie my jesteśmy?, z czym do Europy, ja bym mu wozu konnego nie dał do naprawy. No i "nasza" bezkarna władza ludowa, która zawsze ma rację.
    oceń komentarz 1 1 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ TEDI 1 ponad rok temuocena: 50%  I to mi się podoba, tak trzymaj mechanik, ma co chciał, nie dał do naprawy specjalistom od silników bo pewnie byłoby drogo, dał na najlepszemu mechanikowi, który zna się na wszystkim i jest efekt. Nie nam mechanika, ale życzę mu powodzenia, trzymaj jeszcze 2 lata.
    oceń komentarz 1 1 zgłoś do moderacji
do góry strony