Warto wiedzieć

Wydarzenia

ponad rok temu  12.07.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Niemieckie, japońskie, francuskie - tych aut kupujemy (i naprawiamy) najwięcej

Marki samochodowe zmieniają właścicieli i są przejmowane przez koncerny motoryzacyjne, ale Polacy nie zmieniają swoich preferencji i najczęściej wybierają auta używane, których marki pochodzą z Niemiec, Japonii oraz Francji. To wniosek ekspertów AAA AUTO, którzy przeanalizowali sprzedaż aut używanych w polskich salonach firmy pod kątem narodowości marek.

Producenci samochodów lokują swoje fabryki jak najbliżej klientów, w różnych krajach i na różnych kontynentach, przejmują marki oraz wspólnie projektują modele, stąd coraz częściej kierowcy mają wątpliwości dotyczące narodowości marek aut używanych. Z naszego rankingu wynika, że Polacy najchętniej wybierają w naszej sieci samochody marek dwóch krajów europejskich, tj. Niemiec i Francji, na trzecim miejscu znalazły się natomiast marki z Japonii. Co ciekawe tuż za podium znalazły się marki pochodzące z Korei Południowej, co świadczy o rosnącym przekonaniu kierowców do jakości aut koreańskich – powiedziała Karolína Topolová, Dyrektor Generalna AURES Holdings.

Ranking narodowości marek samochodów używanych najczęściej wybieranych przez Polaków w sieci AAA AUTO:

  1. Niemcy – Opel, Volkswagen, BMW, Audi

  2. Japonia – Toyota, Nissan, Suzuki, Mitsubishi, Honda, Mazda, Subaru

  3. Francja – Renault, Peugeot, Citroen

  4. Korea Południowa – KIA, Hyundai

  5. USA – Ford, Chevrolet, Chrysler, Jeep, Dodge

  6. Republika Czeska – Skoda

  7. Włochy – Fiat, Alfa Romeo, Lancia

  8. Hiszpania – Seat

  9. Szwecja – Volvo, Saab

  10. Wielka Brytania – Land Rover, Jaguar

Dla kupujących samochody używane ważna jest narodowość marki – dlatego też niektóre marki kierowcy postrzegają jako mniej godne zaufania, a innym ufają prawie bezgranicznie. Istotne są także cena, wygląd, a także jakość auta używanego w aspekcie prawnym i technicznym.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony