16,7 lat – taki jest średni wiek pojazdów ciężarowych powyżej 3,5 t oraz autobusów jeżdżących po polskich drogach – wynika z danych ACEA. Gorzej jest tylko w Grecji, gdzie wynosi on 18,7 lat.
Dla porównania, w Niemczech średni wiek pojazdu jest dwa razy niższy. Również u naszych południowych sąsiadów jeździ więcej nowszych aut. Na Słowacji średni wiek auta ciężarowego to 12,7 lat, w Czechach zaś 13,9. Oczywiście jest duża nadzieja na stopniowe odmładzanie średniej wieku pojazdów ciężarowych oraz autobusów – o czym mogą zaświadczyć rekordowe liczby rejestracji notowane w tym roku, jednak aktualna kondycja parku aut użytkowych nakazuje twierdzić, iż zleceń dla stacji naprawczych wyspecjalizowanych w tym segmencie będzie coraz więcej.
Niechlubne przywództwo
Problem z leciwym parkiem maszynowym nie dotyczy tylko pojazdów ciężarowych lub autobusów. Jak informuje analiza portalu www.wyborkierowcow.pl Polska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce wśród krajów europejskich pod względem najstarszych zarejestrowanych samochodów osobowych. W tej kategorii wyprzedzamy nawet Grecję - średnia wieku pojazdu osobowego wynosi u nas aż 17,2 lat, podczas gdy u naszego głównego „konkurenta” w tej dziedzinie – 16.3. Najmłodszymi autami podróżują zaś kierowcy z Luksemburga (6,4), Niemiec (8,1) czy Francji (8,3).
– Fakt, że dysponujemy najbardziej liczną flotą aut ciężarowych w Europie sprawia, że statystyki te jeszcze mocniej oddziałują na wyobraźnię. Rok 2018 rozbudził optymizm i nadzieję na poprawę sytuacji, jednak z pewnością będzie to dość długotrwały proces. Analizując „tu i teraz” nie podlega wątpliwościom, że stacje naprawcze obsługujące samochody użytkowe powyżej 3,5t powinny spodziewać się systematycznie rosnącej liczby zleceń. W obliczu takiego stanu rzeczy, bardzo istotne może okazać się szybka obsługa procesów handlowych, dostępność jak największej liczby ofert czy dywersyfikacja kontrahentów, z którą polskie warsztaty wciąż mają sporo problemów, możliwych do rozwiązania dzięki prostym w obsłudze narzędziom online – tłumaczy Karol Prozner, twórca i prezes zarządu platformy Woop Automotive.
Zmiany na horyzoncie?
O ile dane European Automobile Manufacturers’ Association (ACEA) raczej nie pozwalają na optymistyczne postrzeganie przyszłości, o tyle w opozycji do nich stają doniesienia Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego, do których dotarła Rzeczpospolita. Wynika z nich, że aktualnie blisko 92 tysiące pojazdów użytkowych w Polsce odpowiada wymogom normy emisji spalin Euro 5, zaś ponad 75 tys. spełnia wytyczne najwyższej, szóstej normy. Poza tym, należy wziąć pod uwagę nieustanny „napływ” nowych aut o DMC przekraczającej 3,5t – w kwietniu liczba rejestracji samochodów ciężarowych wzrosła o ponad 30,5% r/r zaś autobusów o 16,7% względem tego samego okresu minionego roku, zgodnie z danymi Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Komentarze (0)