Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

ponad rok temu  17.11.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 9 minut

Przygotowanie na zimę – wzmożone wizyty zmotoryzowanych

Przygotowanie warsztatu samochodowego do nowego sezonu powinno być poprzedzone analizą zachowań naszych klientów w tym okresie

Skoro u kierowców wyrabia się nawyk, że przygotowując się do zimy, warto zrobić przegląd w warsztacie, to pojawić się może pytanie: czy jesteś gotowy na wizyty zmotoryzowanych? Przykładowo, jeśli przezorny kierowca zacznie od opon, to w serwisie oponiarskim przedzimowy przegląd rozpocznijmy od… kontroli wydajności instalacji sprężonego powietrza.

Z racji tego, że mamy jesień (listopad), to w pierwszym rzędzie skupmy się na specjalistach od ogumienia. Warsztat wulkanizacyjny przygotowany na sezonową wymianę ogumienia, czyli jaki? Główną rolą warsztatowej instalacji pneumatycznej jest zapewnienie nieograniczonego dostępu do wysokiej jakości sprężonego powietrza, niezbędnego do zasilania maszyn, narzędzi i urządzeń. Problemy z instalacją sprężonego powietrza? Najczęściej popełniane błędy to nieuwzględnianie perspektyw rozwoju, które dotyczą dokładania urządzeń zużywających sprężone powietrze, a też z biegiem lat coraz większe opory przepływu powietrza na armaturze, czyli na łączeniach, rozdzielaczach i kolankach.
Przy okazji, skoro opony i warsztat wulkanizacyjny to problemy z błotem i śliską posadzką. Poprzestańmy na napomnieniu i sugestii, by strefę komunikacyjną zabezpieczyć antypoślizgowymi matami, które zadbają o porządek i bezpieczeństwo pracowników oraz klientów.
Idźmy dalej. Podnośnik samochodowy? Szczególnie w okresie jesienno-zimowym urządzenie to użytkowane jest intensywnie. Sprawdźmy, czy aby nie bez szkody dla mienia zmotoryzowanych. Nawet najlepszy podnośnik nie będzie należycie spełniał swojej funkcji, gdy gumowe podkładki, które mają bezpośredni kontakt z pojazdem, będą zużyte.
– Podkładki gumowe są elementem eksploatacyjnym, tak samo jak opony w samochodzie – zwraca uwagę na pewnego rodzaju analogię Krzysztof Staniszewski z firmy Tedgum. – Zużyte opony wymienia się, gdy bieżnik jest za płytki lub guma uległa naturalnemu procesowi starzenia. Podobnie warto wymienić podkładki, gdy noszą już wyraźne ślady zużycia.
I dodaje, że zły stan podkładek faktycznie bywa nieszczęściem podczas kontroli Urzędu Dozoru Technicznego (UDT).
Można by odnieść wrażenie, że listopadowe przygotowania zarezerwowane są li tylko dla wulkanizatorów. A przecież przed sezonem zimowym we wszystkich warsztatach zdecydowanie wzrasta popyt na kontrole i wymiany związane z elementami, takimi jak m.in.: akumulator, opony, wycieraczki, oświetlenie i ustawienie świateł.

Wyprzedzać, rekomendować, kusić… zewsząd usługami
– Przygotowanie warsztatu samochodowego do nowego sezonu powinno być poprzedzone analizą zachowań naszych klientów – zwraca uwagę Mariusz Maksym, koordynator sieci warsztatowej ProfiAuto Serwis. – Warsztat musi przede wszystkim wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom i mieć na uwadze wszystkie dobre praktyki, jakie zalecamy kierowcom jako specjaliści. Warto też uwzględnić specyfikę sezonu 2020/2021, który pod wieloma względami różni się od poprzednich. Jeśli koronawirus wpłynął w jakiś sposób na rynek, to przełożyło się to na większy ruch w warsztatach. Własny samochód jest teraz najbezpieczniejszym środkiem transportu. Można przypuszczać, że część osób zdecydowała się na szybki zakup budżetowych samochodów np. jako najbezpieczniejszej formy dojazdu do pracy. Wszystkie te pojazdy prędzej czy później trafią do warsztatów.
Mowa tu nie tylko o bieżących naprawach, ale również o dbaniu o odgrzybianie i ozonowanie wnętrza. Ta jesień i zima będą pod tym kątem na pewno bardziej wymagające. I dlatego koordynator sieci warsztatowej ProfiAuto Serwis wyjawia, że najpewniej będzie dużo więcej napraw w serwisach, nie tylko eksploatacyjnych, ale również tych związanych z awariami, np. akumulatorów czy hamulców. Branży warsztatowej spowolnienie nie grozi.
Warto dokładnie zaplanować działania biznesowe i promocje dla klientów. Musimy mieć świadomość, że jesienią i zimą odwiedza nas duża grupa klientów, także ci, którzy w serwisie pojawiają się np. jedynie 2 razy w roku.
– To dobry moment, aby zwrócić ich uwagę m.in. na znaczenie stanu technicznego samochodu dla bezpieczeństwa jazdy czy zaproponować korzystne ceny na dodatkowe usługi, stosując tzw. strategię upsellingu – podpowiada Mariusz Maksym, ProfiAuto Serwis.
W tym miejscu nie obejdzie się bez wzmianki na temat technik marketingowych.

Zwiększyć koszyk zakupowy. Wielopaki w warsztacie?
Świetnym przykładem stosowania upsellingu jest sieć McDonald’s, bo to właśnie tu pada sakramentalne: a może by tak powiększony zestaw w zamian za przysłowiową złotówkę? Dlaczego warto inwestować w upselling? Badania przeprowadzane przez Marketing Metrics jednoznacznie wskazują na panującą w e-commerce zasadę, na mocy której łatwiej sprzedać produkt lub usługę obecnemu, pozyskanemu klientowi niż osobie, która nigdy nie miała styczności z marką. Z kolei badania „Harvard Business Review” wskazują, że pozyskanie nowego klienta może być nawet dwudziestopięciokrotnie droższe niż utrzymanie obecnego. 
Wracając do siedzib naszych warsztatów. Promocje i rabaty też są dobrym narzędziem do „sterowania ruchem” w warsztacie. Jeśli wiemy, że co roku w okresie wymiany opon ze względu na obłożenie jesteśmy zmuszeni odesłać część klientów z kwitkiem, warto pomyśleć o korzystnej promocji na przedsezonową wymianę opon.
– Powinna ona wystartować wcześniej, niż kierowcy ruszą do warsztatów – w oparciu o mechanizm tzw. first minute. Odpowiednio zaplanowana, przełoży się na większy zysk i to długofalowy. Zadowoleni, dobrze obsłużeni klienci wrócą przy okazji kolejnych potrzeb. W sieci ProfiAuto Serwis taka promocja wystartowała w połowie października – umożliwia wymianę opon z rabatem dla użytkowników aplikacji ProfiAuto w wybranych serwisach do połowy listopada – kontynuuje nasz rozmówca.
W jego opinii zakupy serwisu jesienią powinny być skierowane w stronę materiałów, takich jak: wycieraczki, płyny do spryskiwaczy, żarówki, opony zimowe. Oferta podstawowych opon powinna być dostępna od ręki. Artykułem pierwszej potrzeby są także akumulatory. 
– To wymiany wymagające natychmiastowej reakcji. Jeśli każemy kierowcy czekać, bardzo prawdopodobne jest to, że niczego nie sprzedamy. „Na jutro” może on mieć towar z internetu, przewagą warsztatu jest towar „na dziś”. Poza tym ten, kto nie przygotuje się na zapotrzebowanie wcześniej, może liczyć jedynie na bieżącą ofertę rynkową, a ta często już nie jest tak atrakcyjna. Produkty sezonowe, takie jak opony, przed sezonem mają większą dostępność. Kupując wtedy większe ilości, można oczywiście negocjować. Zaopatrując się w żarówki czy wycieraczki w pakietach, także możemy negocjować z dostawcą – podsumowuje Maksym.

Udzielaj fachowych rad, a podbijesz serca fanów swego warsztatu
Kierowco, nie wyjmuj akumulatora! Przestrodze takiej towarzyszyć może konieczność wymiany żarówek. Przed podjęciem decyzji o zakupie żarówek reflektorowych odpowiedzmy sobie na pytanie, czego od nich oczekujemy, jakie parametry są dla nas istotne.
– Osobiście, jako użytkownik, obstawiam: jakość światła, tj. ilość strumienia świetlnego i jego barwę, oraz „długość życia” żarówki – dzieli się swym doświadczeniem Jacek Stawicki z firmy Bosma Group Europe Automotive Solutions. – Warto wyrobić sobie nawyk kupowania żarówek markowych, o dobrych parametrach świetlnych. Te spełniające wymagania elektryczne i świetlne emitują jasne światło oraz pobierają mało prądu, te kiepskie odwrotnie – wbrew zapewnieniom producentów świecą słabo, pobierają dużo prądu i wytwarzają dużo ciepła. Takie ekstremalne temperatury mogą spowodować stopienie oprawy reflektora, przewodów elektrycznych, a w skrajnych przypadkach nawet doprowadzić do pożaru. 
Jak wzmocnić rekomendację, że za dobre produkty kierowca musi trochę więcej zapłacić? Na pewno przekonując, że to nie koszt, a inwestycja w nasze bezpieczeństwo! Żarnik dobrej jakościowo żarówki ma odpowiednie kształty i wymiary (geometrię), dzięki czemu nie oślepiamy kierowców jadących z przeciwnego kierunku. Poprawa komfortu i bezpieczeństwa oraz możliwość dostrzegania szczegółów mogą być efektem zmiany barwy światła emitowanego przez żarówkę halogenową dzięki domieszkom tlenków metali. Taka barwa światła poprawia widoczność, powoduje mniejsze zmęczenie wzroku, więc to idealne rozwiązanie dla kierowców podróżujących nocą. Ale i tu uwaga.
– Niestety, coraz więcej tego typu produktów kuszących niską ceną nie posiada wymaganej przepisami homologacji dopuszczającej do używania na drogach publicznych – dodaje Jacek Stawicki z firmy Bosma.
Zwróćmy więc uwagę, czy na cokole żarówki znajduje się odpowiednie oznaczenie, np. E1, E4, E13.
A co stosować na oporne szyby boczne czy zamki drzwi i pokryw? Przy niższych temperaturach następuje zwykle spowolnienie pracy silników elektrycznych odpowiedzialnych za podnoszenie i opuszczanie bocznych szyb. 
– Nasze mechanizmy, zarówno dla rynku wtórnego, jak i dla wyposażenia oryginalnego, są testowane w komorze termicznej w temperaturach od -30 do +85°C, więc mało prawdopodobne, by stwarzały problemy z powodu niskich temperatur – zapewnia nas Daniela Giannetti z firmy Algo Group, która jest jednym z najważniejszych producentów podnośników szyb samochodowych i klamek. – Jeśli już zaobserwujemy problemy spowodowane najczęściej wzmożonym tarciem szyby o uszczelkę drzwi, to wystarczy zaradzić temu za pomocą powszechnie dostępnego na rynku smaru arktycznego. Jeśli chodzi o klamki, to zaleca się środek zapobiegawczy, tj. spryskanie otwieranych części ślizgowych smarem ochronnym.
Przed okresem jesienno-zimowym, który jest zwyczajowo trudny dla pojazdów i ich kierowców, warto pomyśleć o odpowiednim przygotowaniu samochodu od strony lubrykacji podzespołów. Krótsze odcinki, częste postoje, generalnie jazda typu start-stop… Jednym słowem, duży wysiłek dla silnika, skrzyni i kluczowych mechanizmów pojazdu.

Nie tylko wymiana oleju i płynów eksploatacyjnych
Wielu kierowców chce zadbać o bezpieczeństwo w tym aspekcie i udaje się do warsztatów. W ramach tego możemy mówić o ponadprogramowych wymianach oleju czy aplikacji dodatków regenerująco-ochronnych do mechanizmów. Ciekawym doświadczeniem w temacie świec żarowych dzieli się reprezentant firmy Hidria. Jak wiadomo, PSG to świeca żarowa ze zintegrowanym czujnikiem ciśnienia, która mierzy ciśnienie w komorze spalania w czasie rzeczywistym i przekazuje te dane do centralnego sterownika silnika. Przeliczanie odbywa się w oparciu o zamkniętą pętlę kontroli nad procesem spalania. Na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę, gdy przyjdzie wymienić świece PSG?
– Na świecie jest tylko dwóch producentów świec PSG: Hidria oraz Beru i nie są one wzajemnie zamienne ze względu na zastosowanie innej technologii, tj. piezoelektrycznej dla Hidria i piezorezystancyjnej dla Beru, a także innej komunikacji z ECU. Ważna jest też inna kalibracja spirali grzejnej – napomina Jernej Kusterle, aftermarket sales manager Hidria, firmy, która dostarcza świece PSG (H70 001) również największemu światowemu producentowi samochodów – Grupie VW.
To, że właśnie teraz odczujemy największy popyt na wymianę świec żarowych, jest nader pewne. Tu kolejna rada.
– Najczęstszą przyczyną ich awarii jest zbyt wysokie napięcie lub temperatura –  odpowiada Krzysztof Puławski, technical trainer Denso. – Jeśli z powodu usterki przekaźnika lub sterownika prąd płynie przez świecę żarową zbyt długo, może to doprowadzić do przegrzania, które powoduje puchnięcie, pęknięcie lub rozerwanie trzpienia żarowego i awarię świecy. W związku z tym przed wymianą świec żarowych na nowe zaleca się sprawdzenie całego układu elektrycznego. Zbyt duży kąt wyprzedzenia wtrysku, nieszczelne wtryskiwacze lub paliwo w silniku mogą doprowadzić do nadmiernego wzrostu temperatury spalania, powodując uszkodzenie świec żarowych.
„Spuchnięta” końcówka trzpienia żarowego? Przyczyną może być także awaria alternatora i regulatora napięcia lub nieprawidłowe przechowywanie (wilgoć).

W sytuacji wzmożonego importu pojazdów 
Warto na pewno polecać kierowcom zabiegi regeneracyjno-profilaktyczne. Z jednej strony konsumencka przezorność i niechęć do ponoszenia wydatków kapitałowo-inwestycyjnych. Z drugiej rosnąca troska, by przedłużyć żywotność i resurs. Efektem wzrostu tej świadomości jest coraz częstsze sięganie po dodatki do oleju czy paliwa. To w wielu przypadkach ciekawa alternatywa dla pojazdu, który jeszcze nie wymaga naprawy, a którego jednostka napędowa, układ paliwowy, wspomagania czy przekładnie wykazują pewne „niedomogi”.
– Dla warsztatów to przede wszystkim okazja, by obsłużyć grupy klientów, które do tej pory nie pojawiały się u mechanika, dopóki coś w pojeździe zwyczajnie się nie popsuło – sugeruje Borysław Czajczyński, wiceprezes firmy Ceramizer.pl. – Z naszych obserwacji rynku i sieci dystrybucji produktów marki Ceramizer.pl wynika, że najczęściej klienci sięgają po produkty do regeneracji silnika, jak Ceramizer CS czy Ceramizer CSX. Korzyści z ich zastosowania są wielorakie, w tym: wydłużenie żywotności silnika, wzrost dynamiki pojazdu, zniwelowanie skutków suchych startów powszechnych zimą. Co istotne, w przypadku dodania ceramizera do oleju silnikowego efekt jego działania jest mierzalny i kwantyfikowalny. Pomiar ciśnienia sprężania przed aplikacją preparatu i około 1000 km po jego aplikacji daje obraz tego, czy w danym przypadku jest skuteczny i w jakim stopniu. Jeśli zużycie pojazdu nie jest ponadgraniczne, preparat doprowadzi do wzrostu ciśnienia sprężania i wyrówna jego poziomy na poszczególnych cylindrach.
Czy to preparaty do manualnej skrzyni biegów i układu wspomagania, czy płukanki silników marki Auto-Repair, zewsząd kuszące będzie uzyskanie dodatkowego przychodu poprzez poszerzenie swojej oferty o szeroko rozumianą chemię samochodową, skoro mowa tu za każdym razem o usłudze świadczonej klientowi w ramach propozycji Ceramizer Pro.

Rafał Dobrowolski
Fot. R. Dobrowolski i materiały firm: Bosma Group Europe 
Automotive Solutions, Ceramizer.pl

GALERIA ZDJĘĆ

Nawet najlepszy podnośnik nie będzie spełniał należycie swojej funkcji, gdy gumowe podkładki, które mają bezpośredni kontakt z pojazdem, będą zużyte
Pozyskanie nowego klienta może być nawet dwudziestopięciokrotnie droższe niż utrzymanie obecnego. To wystarczająca przesłanka, by przed zimą zaproponować korzystne ceny na dodatkowe usługi, stosując tzw. strategię upsellingu
Niezależnie od rodzaju zastosowanych żarówek reflektorowych, aby lepiej widzieć, należy używać żarówek renomowanych producentów i wymieniać je parami maksymalnie co 2 lata lub 50 000 km
Pióra wycieraczek? Podobnie jak wymiana żarówek – nieczasochłonne usługi wymiany zużytych na nowe satysfakcjonują kompleksowym podejściem do komfortu i bezpieczeństwa kierowców
W sytuacji wzmożonego importu aut czekają nas ponadprzeciętne wymiany olejów, a też wymiany świeć żarowych w silnikach Diesla

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony