Warto wiedzieć

Inne

4 godziny temu  03.02.2025, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 3 minuty

Raporty dla aut z USA

O używanych samochodach sprowadzanych w ramach prywatnego importu do Polski z USA zrobiło się ostatnio głośno. Z dwóch powodów. Po pierwsze, bo coraz bardziej się to opłaca. Po drugie – w styczniu pojawiły się informacje o problemach z ich rejestracją w Polsce. Chodzi o samochody, które nie mają europejskiego numeru homologacji. carVertical ma w związku z tym dwie wiadomości – dobrą i złą.

Zaczynamy od tej dobrej. Wiele wskazuje na to, problemy z rejestracją używanych samochodów osobowych sprowadzonych z USA w urzędach wynikały jedynie z nieporozumienia i już nie występują. W 2025 roku możemy spodziewać się wprawdzie pewnych nowych regulacji, ale wiele wskazuje na to, że albo nic się nie zmieni albo – jeśli już – to na lepsze, ponieważ przepisy rozwieją wszelkie wątpliwości.

A teraz druga wiadomość – ta zła. Nadal nie mamy sprawdzonego systemu chroniącego klientów kupujących auta zza oceanu. Wynika to oczywiście z odległości pomiędzy sprzedającym, a kupującym. Zamawiając samochód przez internet nie da się go dokładnie obejrzeć. I właśnie z tego powodu, obok prawdziwych okazji lub po prostu aut w dobrym stanie, płyną do Polski samochody poważnie uszkodzone. Powypadkowe, popowodziowe, takie, które spadły z lawety albo te kradzione, które – zniszczone – zostały jakoś odnalezione. Lub takie, które nadal widnieją w rejestrach samochodów poszukiwanych.

Nawet przy maksimum dobrej woli importera, kupujący nie może zapoznać się ze stanem technicznym takiego auta przed zakupem. Zdjęcia lub film nie zawsze przedstawiają faktyczny stan samochodu, ponieważ mógł być on odpowiednio przygotowany do fotografii.

Istnieje jeszcze inne niebezpieczeństwo. Przed wystąpieniem szkody widocznej na zdjęciach, mogła wcześniej wystąpić inna, która była usunięta np., dwa lata wcześniej. Tak oto, przy dobrej woli wszystkich stron, kupujący nieświadomie może nabyć samochód nie po jednym, ale po kilku wypadkach.

Auta sprowadzane z USA budzą obawy

Dane statystyczne carVertical pokazują jasno, że zainteresowanie samochodami z USA nadal jest duże.

Ze statystyk pobieranych w Polsce raportów wynika, że na pierwszym miejscu są auta z Niemiec, na drugim z Francji, a na trzecim – właśnie z USA. I w samym takim zestawieniu nie ma jeszcze niczego złego.

Niestety, ujawniane dane o przeszłości aut sprowadzanych z USA nie prezentują się dobrze. Prawie 94% z nich ma na swoim koncie jakąś szkodę. Ponad 11% ma cofnięty licznik. Rośnie także liczba samochodów "po kradzieży". W każdej z tych kategorii auta z USA wypadają gorzej lub znacznie gorzej od tych sprowadzanych z terenu Europy.

- Oferty z USA bywają kuszące, jednak warto się zastanowić nad tym czy gra jest warta świeczki. Niezależnie od tego czy chodzi o gotowy samochód sprowadzony i wystawiony już do sprzedaży w Polsce czy też o auto z aukcji, warto pobrać raport historii pojazdu i sprawdzić z czym mamy faktycznie do czynienia. Z uwagi na odległość od sprzedającego wyjaśnienie pewnych kwestii lub dochodzenie swoich praw po fakcie może być po prostu niemożliwe – podsumowuje Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny w carVertical.

Fot. carVertical

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony