Fot. archiwum warsztat.pl
Od kilku lat przedsiębiorcy prowadzący Stacje Kontroli Pojazdów apelują o waloryzację stawek za badania techniczne pojazdów. Były protesty, apele, wnioski i spotkania w resorcie infrastruktury. W między czasie zmieniła się władza. Wygląda na to, że podwyżka jest już przesądzona. Ale raczej nie w kwocie, która zadowoli przedsiębiorców.
- Na pewno ona nie wzrośnie o jakąś znaczącą kwotę kilkudziesięciu złotych. To będą naprawdę niewielkie kwoty - mówił dzisiaj w wywiadzie dla Polsat News minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Przypomnijmy, że obecnie obowiązujące stawki za badania ustalone zostały ponad dwie dekady temu, w 2004 roku. Przedsiębiorcy wskazują na duże wyższe dziś koszty prowadzenia działalności, z uwagi na ogromną inflację, zmianę wysokości dochodów, płacę minimalną, wreszcie mocno rosnące koszty zakupu i obsługi urządzeń diagnostycznych.
Dokładna kwota po podwyżce nie jest jeszcze znana.
- Sprawa dotycząca badań technicznych jeszcze nie została zaakceptowana przez zespół do spraw Programowania Prac Rządu. Ministerstwo przygotowuje się do określonych zmian, w których jedną z kwestii jest ustalenie takiego mechanizmu ustalania stawki za badanie techniczne, który mógłby waloryzować się wraz z m.in. średnią krajową, czyli obiektywną stawką dochodu dla przeciętnego Polaka - powiedział Klimczak w telewizyjnym wywiadzie. Skrytykował także pomysł powiązywania stawkie z pensją minimalną, która - jak powiedział - jest ustalana przez polityków i nie musi odzwierciedlać stanu gospodarki.
na podstawie: polsat news
Komentarze (0)