Andrzej Celban, wiceprezes zarządu VanKing Celkar Group, porównuje pierwsze miesiące działalności do okresu młodzieńczego, gdzie frajdę̨ sprawia i cieszy szybka jazda samochodem czy wspinaczka wysokogórska bez zabezpieczenia. – Taki szybki rozwój, szybkie skalowanie było dla nas bardzo niebezpieczne, bo za tym nie nadąrzały procesy. Aż przyszedł taki moment, że mieliśmy trochę̨ więcej czasu, zaczęliśmy się „doktoryzować́” w tematach okołobiznesowych, uczyć́ się nowych rzeczy i podejmować́ świadomie decyzje. To był czas doszkalania managementu i pracowników, zatrzymania, zastanowienia się, co dalej. Taki okres jest potrzebny każdej firmie, ale to jest bardzo trudna umiejętność́ – mówi Andrzej Celban.
Deficyt wiedzy
Wyniki raportu EFL z serii „Pod lupą’ jasno wskazują̨, że kolejnym wyzwaniem w prowadzeniu działalności gospodarczej w pierwszych miesiącach jest brak wiedzy i umiejętności zarzadzania biznesem. Tylko 14% spośród pytanych właścicieli firm czuło się na tym etapie dobrze przygotowanymi. 62% osób oceniło swoje umiejętności na średnim poziomie, a 24% nie miało ich wcale lub były bardzo słabe. Spoglądając na badane branże, najwięcej przygotowanych przedsiębiorców znajduje się w produkcji i transporcie, gdzie niemal co piąty zapytany ocenił swoją wiedzę dotyczącą prowadzenia biznesu jako dużą (odpowiednio 19% i 18%). W budownictwie „dobrych uczniów” jest dwa razy mniej (9%).
Fot. EFL S.A.
Komentarze (1)