Choć do holowania lekkiej przyczepy uprawnieni są wszyscy posiadacze prawa jazdy kategorii B, nie oznacza to, że bez problemu poradzi sobie z tym każdy kierowca bez doświadczenia. Producent haków holowniczych Steinhof przypomina o najważniejszych zasadach jazdy takim małym zestawem.
Poniższe wskazówki przydadzą się zwłaszcza w mieście, gdzie łatwo uszkodzić zarówno przyczepę jak też inne pojazdy, które znajdą się w jej zasięgu.
- Podczas kontroli oświetlenia nie bagatelizuj ewentualnych awarii lampek obrysowych. Wydają się niepotrzebne, ale w praktyce, nocą w trudnych warunkach drogowych pozwalają zauważyć kontury przyczepki. To niezwykle ważne podczas manewrowania.
- Sprawdź jakość połączenia hak- zaczep – linka zabezpieczająca. To zalecenie jest oczywiste i wspominamy go tylko dla porządku rzeczy.
- Upewnij się, że ogumienie przyczepki jest prawidłowo napompowane. Potencjalny ładunek będzie dla opon sporym wyzwaniem. Odpowiednie ciśnienie w ogumieniu wpływa także na stabilizację przyczepy podczas jazdy.
- Pamiętaj o braniu poprawki podczas zakręcania. Przyczepa na ogół „ścina” zakręty. Na długich, łagodnych łukach to zjawisko jest niewidoczne (pomijalne). Podczas wyjazdu z parkingu, z bramy, garażu skręt o 90 stopni brany bez poprawki sprawi, że przyczepa może najechać wewnętrznym kołem na krawężnik lub swoim bokiem zahaczyć o bramę.
- Przyczepa utrudnia hamowanie. Jeśli jest pusta może zarzucić, jeśli jest pełna – wydłuży odcinek potrzebny do zatrzymania zestawu. Należy cały czas mieć to na uwadze i nie przesadzać z prędkością jazdy. Sugerujemy rygorystyczne przestrzeganie wszelkich ograniczeń albo – jeszcze lepiej – zmniejszenie prędkości jazdy poniżej dopuszczalnej granicy.
- Ten punkt mocno wiąże się z poprzednim – przyczepkę należy mądrze załadowywać. Ciężar powinien być rozłożony równomiernie i stabilnie zamocowany. Dla przykładu – 50-litrowa beczka, która podczas jazdy będzie się turlała po podłodze przyczepki, może ją nawet przewrócić.
- Zanim wyprzedzisz – pomyśl dwa razy. Taki manewr z przyczepką jest utrudniony z dwóch względów – przyczepka stanowi obciążenie dla pojazdu (to po pierwsze), a długość całego zestawu utrudnia awaryjne schowanie się między wyprzedzanymi pojazdami.
- Jeszcze raz o długości zestawu. Dodatkowe 2-3 metry to znaczne utrudnienie podczas pokonywania zatłoczonych skrzyżowań. Nie wolno dopuścić do sytuacji, w której przyczepka zatarasuje skrzyżowanie. Jest to szalenie niebezpieczne zwłaszcza na torowiskach lub przejściach dla pieszych! Przed wjazdem należy zatem brać poprawkę na długość tego, co holujemy.
- Ogranicz prędkość na obwodnicach i odcinkach szybkiego ruchu. Nawet lekka przyczepka może poważnie utrudnić panowanie nad pojazdem. Wystarczy, że podczas szybkiej jazdy trzeba będzie gwałtownie coś ominąć lub do zmiany kierunku jazdy dołoży się podmuch wiatru bocznego. Problemy murowane, zwłaszcza jeśli samochód jest lekki, kierowca nie ma doświadczenia, prędkość jest zbyt duża, a nawierzchnia śliska…
- Manewry parkingowe teoretycznie nie są trudne, ale warto je wcześniej poćwiczyć na placu w asyście kogoś, kto zwróci uwagę na precyzję ich wykonywania. Trzeba uważać nie tylko na to, żeby przyczepką czegoś nie zahaczyć, ale także by nie doszło do jej „przełamania” przy zbyt mocnym skręcie podczas cofania.
- W sytuacji awaryjnej (problemy parkingowe, zawracanie) zawsze można się ratować i rozpiąć zestaw. Jeśli przyczepka nie jest zbyt ciężka, da się ją obrócić ręcznie we właściwą stronę, a później podjechać samochodem pod hak i zaczepić przyczepkę ponownie.
Komentarze (1)