Warto wiedzieć

Prawo

ponad rok temu  10.12.2018, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Zmiany w leasingu!

W styczniu wchodzą w życie zmiany w ustawie o podatkach PIT i CIT, które dotyczą leasingu, kupna i użytkowania samochodów osobowych w celach firmowych i prywatnych. Stracą na nich m.in. ci przedsiębiorcy, którzy wezmą w leasing lub wynajem samochód osobowy droższy niż 150 tys. zł. Dlatego umowę na takie auto warto podpisać jeszcze w tym roku.

– Pierwsza ze zmian zakłada, że w przypadku wszystkich samochodów osobowych do kosztów podatkowych będzie można zaliczyć wyłącznie 75% wydatków eksploatacyjnych, czyli na paliwo, opony czy usługi mechanika – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mariusz Włodarczyk, dyrektor zarządzający Santander Leasing. Do tej pory było to 100%.
Druga zmiana dotyczy samochodów „luksusowych”. Podwyższony zostanie limit wartości, od której samochód jest za taki uznawany. Dotychczas było to 20 tys. euro, czyli nieco ponad 80 tys. zł. Natomiast od stycznia przyszłego roku wzrośnie on do kwoty 150 tys. zł dla pojazdów spalinowych i hybrydowych oraz 225 tys. zł dla samochodów elektrycznych.
– W przypadku samochodów osobowych do wartości 150 tys. zł do kosztów podatkowych można zaliczyć wszystkie wydatki, raty leasingowe, amortyzacje itd. Natomiast powyżej 150 tys. zł będzie już można zaliczać je wyłącznie w proporcji. Przykładowo, jeżeli finansujemy samochód o wartości 300 tys. zł, do kosztów podatkowych zaliczymy tylko połowę jego wartości – podkreśla Mariusz Włodarczyk.
Na zwiększeniu limitu amortyzacji zyskają zatem ci przedsiębiorcy, którzy chcą kupić bądź wyleasingować samochód droższy niż 20 tys. euro, ale tańszy niż 150 tys. zł (albo 225 tys. zł w przypadku elektryków).
– Wiemy, że średnia wartość samochodu użytkowego wynosi powyżej 100 tys. zł. Dlatego zwiększenie progu będzie bardzo pozytywnie odebrane przez przedsiębiorców. Natomiast część z nich korzysta z samochodów droższych, powyżej 200-300 tys. zł. Oni niewątpliwie stracą, bo nie będą mogli np. w pełni zaliczyć do kosztów podatkowych rat leasingowych – zauważa Mariusz Włodarczyk.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony