ARTYKUŁY

Wydarzenia rynkowe

ponad rok temu  28.07.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 7 minut

Najmocniejsze hybrydy świata
Strona 2 z 2

Jeżeli myślicie, że Ferrari LaFerrari mógł kupić każdy, to jesteście w dużym błędzie. To miało być auto dla wybrańców! Dlatego zamówienie na ekologiczne coupe mogły złożyć tylko te osoby, którym Włosi wysłali specjalne zaproszenie. Chyba nie warto dodawać, że kandydatura żadnego z 499 wyprodukowanych egzemplarzy nie spotkała się z odmową. Co ciekawe, jedno z aut ma Ferdinand Piech - były szef Grupy Volkswagena i ojciec Bugatti Veyrona.

Icona Vulcano – włoski, ale chiński

Świat motoryzacyjny wreszcie przestał udawać, że chiński rynek nie istnieje. Europejscy producenci sprzedają na nim coraz więcej aut, a niektóre firmy zaczynają w Chinach tworzyć nawet filie. Przykładem jest m.in. Icona, stanowiąca oddział włoskiego biura projektowego. Bardzo płodny oddział, warto dodać. W roku 2013 studio zaprezentowało model Vulcano, który nie ustępuje europejskim konstrukcjom pod względem designu, a jednocześnie jest napędzany nowoczesną hybrydą.

Układ napędowy powstał w wyniku połączenia silnika V8 o mocy 790 koni mechanicznych i 160-konnego motoru elektrycznego. Coupe w 9 sekund jest w stanie osiągnąć prędkość 200 km/h. Icona Vulcano ma być produkowana w ilości dwóch sztuk rocznie. Cena każdej z nich będzie się zaczynać od dwóch milionów euro.

McLaren P1 – brytyjski kunszt i precyzja

Brytyjczycy od dawna planowali stworzenie następcy legendarnego modelu F1. Zastanawiali się jednak, co zrobić, aby nowa wersja coupe identycznie jak poprzednik była w stanie rozpalać wyobraźnię motomaniaków. Recepta na sukces okazała się dosyć prosta – McLaren postawił na mocarny napęd hybrydowy. 727-konny silnik V8 twin-turbo o pojemności 3,8 litra został zestawiony z 176-konnym agregatem elektrycznym. To dało w sumie 903 konie mocy i 979 Nm momentu obrotowego.

McLaren P1 osiąga pierwszą setkę w 2,8 sekundy. 200 km/h pojawia się na liczniku auta po 6,8 sekundy, podczas gdy przy 350 km/h włącza się elektroniczny ogranicznik. Produkcja coupe została określona na 375 egzemplarzy. Każdy z nich jest już oczywiście sprzedany, a średnia cena auta to 1,6 miliona dolarów.

Lexus LC 500h – futurystyczny styl i eko-moc

Lexus przyzwyczaił kierowców do futurystycznego stylu swoich samochodów. LC 500h wyznacza jednak całkowicie nowe standardy. Opływowa karoseria wygląda i agresywnie, i luksusowo, i szykownie. A do tego przypomina dzieło sztuki inspirowane współczesnym wzornictwem.

Oczywiście ładna bryła jest jedynie opakowaniem dla nowoczesnych zdobyczy techniki. Układ napędowy składa się z 3,5-litrowej V-szóstki i silnika elektrycznego. Moc? Ta została określona na 470 koni mechanicznych. Coupe powinno osiągnąć pierwszą setkę w mniej niż 5 sekund. Jednocześnie według zapowiedzi producenta będzie w stanie „spalić gumę” – a tego ponoć nie potrafi żadna inna hybryda.

Porsche 918 – następca Carrery GT w eko-wydaniu

Porsche Carrera GT robiło potężne wrażenie. Mocny roadster rwał asfalt, brzmiał ogłuszająco i zachowywał się dziko w zakrętach. Inżynierowie postanowili powrócić do tej koncepcji, jednak połączyć ją z pokazem technologicznych sił. Właśnie dlatego do napędu auta wykorzystano hybrydę. 4,6-litrowa V-szóstka współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi. Elektryczne AWD daje dostęp do 889 koni mechanicznych. Głębokie wciśnięcie pedału gazu oznacza, że auto osiągnie setkę w 2,8 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 340 km/h. Świetne osiągi nie przeszkadzają jednak w oszczędności. Zdaniem Niemców Porsche 918 w trybie eko spala w cyklu mieszanym tylko 3 litry benzyny na sto kilometrów.

Honda NSX – powrót po latach

Fani Hondy NSX długo musieli czekać na pojawienie się nowej odsłony tego modelu. Produkcję pierwszej generacji zakończono w 2005 roku, druga pojawiła się dopiero dekadę później. Jej premiera odbyła się na targach motoryzacyjnych w Genewie w 2015 roku.

Do napędu nowej NSX wykorzystano układ hybrydowy składający się z turbodoładowanego silnika V6 o pojemności 3,5 litra oraz trzech silników elektrycznych. Dwa z nich napędzają koła przednie, trzeci umieszczony jest pomiędzy silnikiem a skrzynią biegów. Producent zapowiada moc na poziomie 550 KM.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony