Najważniejsze wiadomości

Wydarzenia

ponad rok temu  16.05.2022, ~ Michał Żak - ,   Czas czytania 2 minuty

Siemens po prawie 170 latach wyprowadza się z Rosji

Siemens poinformował już o swojej reakcji na agresję Rosji w ramach ujawnienia informacji za II kwartał 4 maja. Teraz firma rozpoczęła postępowanie mające na celu likwidację działalności przemysłowej i wszelkiej aktywności na rynku rosyjskim.

Niemiecki Siemens jest obecny, m.in. na rynku kolejowym w Rosji od prawie 170 lat. Już po wybuchu wojny Siemens wstrzymał wszelkie nowe przedsięwzięcia i międzynarodowe dostawy do Rosji i Białorusi. Teraz, w wyniku wojny na Ukrainie całkowicie zamyka się na Rosję.

Kompleksowe sankcje międzynarodowe, jak również obecne i potencjalne środki zaradcze, mają wpływ na działalność biznesową firmy w Rosji, w szczególności na usługi kolejowe i konserwację – czytamy w komunikacie firmy.

- Potępiamy wojnę na Ukrainie i podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu uporządkowanego procesu likwidacji naszej przemysłowej działalności biznesowej w Rosji. Nie była to łatwa decyzja, biorąc pod uwagę nasz obowiązek dbałości o pracowników i długotrwałe relacje z klientami na rynku, na którym działamy od prawie 170 lat – powiedział kilka dni temu Roland Busch, Prezes i Dyrektor Generalny Siemens AG.

- Oceniamy wpływ tej decyzji na naszych pracowników i nadal będziemy ich wspierać w miarę naszych możliwości. Jednocześnie zapewniamy pomoc humanitarną naszym kolegom i mieszkańcom Ukrainy oraz wspieramy społeczność międzynarodową w dążeniu do pokoju.

W komunikacie podano, że firma będzie zarządzać uporządkowanym procesem likwidacji swojej działalności zgodnie z wymogami regulacyjnymi i sankcjami międzynarodowymi.

Odnotujemy, że prócz branży kolejnictwa, firma jest liderem w produkcji stacja do okazjonalnego i ciągłego ładowania, o szerokiej interoperacyjności. Takie stacje ładowania szybkiego marki Siemens dedykowane są nie tylko autobusom elektrycznym, ale także ciężarówkom elektrycznym.

Fot. Siemens AG

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony