Wywiady

Wywiady

ponad rok temu  09.11.2016, ~ Bartłomiej Ryś - ,   Czas czytania 3 minuty

Autoklinika: nie jesteśmy do końca normalni

Specjaliści z Auto Kliniki pracują nad zabytkowym Mercedesem fot. Bartłomiej Ryś

Jak „wyciągnąć” wgniecenia w karoserii samochodu bez lakierowania? Jak poprawnie wypolerować „Malucha”? Czy słowo „detailing” można łączyć wyłącznie z nowymi samochodami? Niekoniecznie o czym mogliśmy się przekonać podczas Akademii Renowacji na stanowisku firmy „Autoklinika” z Poznania.

Współpracujemy z panem Koprasem więc stąd decyzja o wzięciu udziału w „Żywym Warsztacie”. Kolega pokazuje wyciąganie wgnieceń bez lakierowania na masce samochodowej po gradobiciu. Ja pokazuję szybki detailing Malucha, szybkie wypolerowanie, przygotowanie pod pokaz - tłumaczył przedstawiciel firmy. 

Jak udało nam się dowiedzieć, Autoklinika to zarówno studio detailingowe jak i myjnia. 

Polerujemy samochody, regenerujemy skóry, oczywiście w ofercie mamy pełne mycia aut, przygotowujemy do pokazów, nakładamy powłoki ceramiczne z CeramicPro, nakładamy też protektory, folię, która zabezpiecza lakier przed odpryskami i… sama się leczy żeby było śmieszniej. Teraz najnowsze folie już same się leczą pod wpływem temperatury. Wystarczy wystawić daną folię na działanie promieni słonecznych albo ciepłej wody aby usunąć powstałe rysy. 

Co ciekawe, podczas pierwszego dnia targowego na stanowisku AutoKliniki pojawił się właściciel imponującego klasyka: Mercedesa 500 SEL W140. Później wydarzenia potoczyły się lawinowo: LARE dostarczyło profesjonalny sprzęt a przedstawiciele AutoKliniki spędzili cały dzień nad lakierem zabytkowego Mercedesa. „Żywy Warsztat” to mało powiedziane - to nie był pokaz „pod publikę”. 

Czy dbanie o takie szczegóły takich autach zabytkowych jest dużo trudniejsze?

Oczywiście, jest dużo trudniejsze. W nowych samochodach nie powinno się nic stać, jeżeli myjemy go detailingowo z użyciem myjek podciśnieniowych. Zupełnie inaczej jest w przypadku aut zabytkowych - przed targami mieliśmy gdzieś tutaj Renault Alpine V6, samochód trzeba było myć z węża a nie podciśnienia, bo różne elementy mogły odpaść. Chevrolet Camaro, który jest przed halą, również mieliśmy okazję przygotować do targów. Te samochody mają starszy, bardziej miękki a co za tym idzie gorszy lakier. Wymaga więc on większej uwagi podobnie jak blachy, które również były inne, grubsze. Wyciąganie wgnieceń jest wówczas o wiele trudniejsze.

Jak tłumaczył przedstawiciel firmy, nie ma dla nich znaczenia czy auto ma 10 czy 50 lat. 

Mieliśmy do czynienia nawet z Mercedesami, które miały po 75 lat. Wiek dla nas nie ma żadnego znaczenia, do każdego auta podchodzimy w taki sam sposób.

W rozmowie udało nam się jednak dowiedzieć, że specjaliści z AutoKliniki nie są do końca… normalni.

Gdybym się na tym nie znał i gdybym się tym nie interesował, to bym pomyślał, że nie jesteśmy za bardzo normalni bo kto czyści samochód pędzlem i kto szczoteczkami czyści nawiewy? Mikrofibra: niby miękka w dotyku, ale u nas nie może mieć żadnych metek (muszą być obcięte), żadnych szwów. Dla nas dbanie o lakier i cały samochód to coś wyjątkowego.

Na oficjalnym profilu na Facebooku AutoKlinika możemy podziwiać najnowsze projekty, nad którymi pracują specjaliści. 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony