Konferencja o rynku gruzińskim cieszyła się dużą frekwencją.
„Pozyskiwanie nowych rynków eksportowych w Gruzji” to temat spotkania, jakie odbyło się 3 listopada 2015 r. we Wrocławiu. Skierowane było do przedsiębiorców i miało na celu nawiązanie kontaktów gospodarczych z podmiotami gruzińskimi. Organizatorem byli: Silesia Izba Handlowa Sp. z o.o., Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego oraz Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej we Wrocławiu.
Sala konferencyjna Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego szybko wypełniła się przedstawicielami sektora biznesowego, którzy są zainteresowani polsko-gruzińskimi kontaktami handlowymi. Z jakich powodów warto przyjrzeć się bliżej rynkowi gruzińskiemu? Czy to miejsce dla firm sektora automotive? I czy panuje tam sprzyjający klimat biznesowy? Na te pytania odpowiedzi udzielali przedstawiciele izby handlowej Silesia oraz wizytujący niedawno w Gruzji reprezentanci Urzędu Marszałkowskiego.
Obecna sytuacja w Gruzji jest interesująca biznesowo. Po zniesieniu rosyjskiego embarga na gruzińskie towary (wprowadzonego po wojnie o Abchazję i Osetię) Gruzja stała się krajem transferowym dla wszelkiego rodzaju towarów eksportowanych do Federacji Rosyjskiej. Ponadto znacząco wzrósł eksport gruziński do Rosji, co wywołało wzrost popytu na rynku wewnętrznym, zwłaszcza na towary konsumpcyjne. Z kolei od 1 września 2014 roku weszła w życie umowa o wolnym handlu pomiędzy UE a Gruzją (Dz. U. UE L 261 z 30.08.2014 r.), w efekcie czego zostały zniesione cła. Ale to nie koniec, podpisany układ stowarzyszeniowy z Unią Europejską dał silny impuls do rozwoju turystyki, unowocześnienia rolnictwa, wszelkiej działalności produkcyjnej i handlowej. Układ ten nabrał jeszcze większego rozmiaru po wprowadzeniu korzystnych uwarunkowań prawnych dla prowadzenia działalności gospodarczej. Dodatkowo, spośród wszystkich krajów regionu, Gruzja jest najbardziej europejskim i naturalnym partnerem handlowym. Kogo dotknęły ograniczenia w handlu z Rosją, może próbować swoich sił poprzez Gruzję.
Czy Gruzja to miejsce dla firm sektora automotive? Okazuje się, że tak. Po pierwsze, ten piękny kraj posiada bardzo zniszczoną infrastrukturę drogową. Bezpośrednio przekłada się ona na stan użytkowanych samochodów. Po drugie, eksploatowane w tym kaukaskim kraju pojazdy pochodzą z całego świata. Jak przekonywali przedstawiciele Izby Handlowej, dużym zainteresowaniem cieszą się dźwigi oraz właśnie części samochodowe. Dotyczy to także starszych modeli aut z dawnego „bloku wschodniego”, które są po dziś dzień w użyciu. Także rozwój branży komunalnej oraz agrotechniki generuje zapotrzebowanie na zamienniki i materiały eksploatacyjne. Nietrudno w Gruzji o tanią produkcję zarówno na rynek miejscowy, jak i na eksport, np. do Rosji czy innych krajów regionu. Sprzyja temu tania energia bez charakterystycznych dla krajów sąsiednich jej braków oraz bogate zasoby wody. Również ucywilizowanie się urzędów, jakie nastąpiło w ostatnich kilku latach, stawia ten kraj wśród dobrych substytutów rynku rosyjskiego.
Inną korzyścią lokowania inwestycji w Gruzji jest mentalność regionu. Podobnie jak gruzińskie wino, wiele produktów wytworzonych w tym kraju jest postrzeganych w krajach sąsiednich jako „europejskie” i „jakościowe”. Tak samo postrzegana jest Polska. W oczach Gruzinów jesteśmy „krajem Zachodniej Europy” o przystępnych cenach. Jesteśmy przyjaciółmi Gruzji. Wszystko to razem wzięte sprzyja nawiązywaniu interesów na linii Polska-Gruzja. Aby nie wyjść na hurraoptymistów, prelegenci wspomnieli także o trudnościach, które sprowadzają się niemal wyłącznie do kwestii logistyki. Z uwagi na sytuację w Rosji i na Ukrainie najbezpieczniejsza droga transportu biegnie przez Turcję lub porty rumuńskie. W obu przypadkach wydłuża to czas frachtu. Na szczęście nic nie utrudnia transportu lotniczego, a w przypadku ruchu pasażerskiego wystarcza dowód osobisty.
Znaczą część spotkania we Wrocławiu poświęcono specyfice nawiązywania kontaktów z partnerami gruzińskimi, systemowi podatkowemu, formom i możliwościom inwestowania oraz instrumentom wsparcia (refundacji) w ramach wyjazdów handlowych do Gruzji.
Organizatorzy zapowiedzieli ponadto misję gospodarczą do Gruzji. Tego typu wyjazdy są organizowane do różnych krajów. W tym przypadku ma to tym bardziej sens, że Gruzini preferują bezpośrednie kontakty niż poprzez Internet. Wspomniano także o dostępnych dotacjach na misje gospodarcze o wartości do 200.000 euro w 3 latach podatkowych, jakie są dostępne w Polsce, a przeznaczone na promocje, targi i prezentacje – w krajach takich, jak m.in. Gruzja.
Tekst i fot. Grzegorz Teperek