Części i regeneracja

Części i regeneracja

ponad rok temu  12.10.2010, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Ceramiczne klocki hamulcowe ATE

Układ hamulcowy w pojazdach przekształca energię kinetyczną powstałą poprzez tarcie w temperaturę. Widocznym objawem tego są zabrudzone felgi pyłem z klocków hamulcowych. Dla wielu właścicieli pojazdów jest to niezbyt estetyczny objaw zużycia klocków hamulcowych.
Sekretnym składnikiem nowych okładzin hamulcowych jest innowacyjna technologicznie włóknina. Podczas hamowania produkuje ona „przejrzystą osłonę”, która chroni tarcze przed nadmiernym zużyciem. Efektem tego jest brak pyłu, większy komfort i małe zużycie klocków.
Niski poziom pylenia nowych ceramicznych klocków ATE gwarantują czyste, lśniące felgi i tym samym atrakcyjny wygląd samochodu. W porównaniu z tradycyjnymi klockami hamulcowymi, felgi nie wymagają częstego mycia jak dotychczas.

[img_full]7592|8761[/img_full]


Innowacyjne komponenty w ceramicznych klockach hamulcowych ATE redukują ilość wytwarzanego hałasu podczas hamowania. Denerwujące odgłosy towarzyszące tradycyjnemu hamowaniu są efektywnie zmniejszone. To znacznie podnosi komfort hamowania.
Co więcej, ceramiczne klocki hamulcowe ATE chronią i zabezpieczają tarcze hamulcowe przed korozją i wymyciami. To znowu prowadzi do odsunięcia na dalszy plan ewentualnych problemów z biciem tarcz. Nowe klocki w konsekwencji przyczyniają się do znacznego wydłużenia żywotności tarcz hamulcowych w pojeździe. A mniejsze zużycie przekłada się także na kieszeń właścicieli pojazdów, którzy te elementy mogą wymieniać teraz znacznie rzadziej.

Ceramiczne klocki hamulcowe ATE spełniają wymogi nakładane przez dyrektywę ECE R90. W codziennej pracy układu hamulcowego oferują identyczną efektywność jak tradycyjne klocki hamulcowe. Są w pełni kompatybilne z systemami regulacji dynamiki jazdy samochodów.
Ceramiczne klocki ATE nie wymagają jakiejkolwiek przeróbki samochodu przed ich montażem. Mogą po prostu zastąpić tradycyjne klocki hamulcowe.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony