Części i regeneracja

Części i regeneracja

ponad rok temu  30.04.2019, ~ Administrator - ,   Czas czytania 9 minut

Ewolucja układu zawieszenia – tłumienie drgań i trakcja

Działanie wewnętrznej sprężyny ruchu odbicia umieszczonej wokół podstawy pręta tłoczyska w amortyzatorach typu rebound spring

Strona 1 z 3

Najnowsze propozycje komponentów składowych układu zawieszenia zdają się dowodzić oddalenia w czasie wizyt w warsztacie. A że mowa o częściach podlegających badaniu technicznemu pojazdów, to bardzo istotną kwestią pozostaje: czy i jak kierowca angażuje się w utrzymanie i serwisowanie swojego samochodu.

Według danych GiPA Polska w ostatnich latach ok. 8% kierowców co roku wymieniało amortyzatory (tzn. 8% wymieniło przynajmniej 1 albo parę, niekoniecznie wszystkie), co daje średnio ok. 2,5 amortyzatora na wymianę. Trend dotyczący samodzielnej wymiany jest w tym przypadku taki sam jak dla ogółu europejskich rynków, czyli malejący. Obecnie ok. 18% wymian zostało wykonanych przez kierowców samodzielnie, a w pozostałych przypadkach dokonał jej profesjonalista (chociaż produkt mógł być kupiony przez kierowcę), jeszcze 4 lata temu było to 25%. Rynek zakupu i wymiany amortyzatorów jest zdominowany przez warsztaty niezależne (ponad 50% tego rynku), ASO mają mniej niż 10% rynku. Reszta to głównie kanały sprzedażowe (sklepy, hurtownie itp.).

Dowodzi to jednego – wielu zmotoryzowanych polega na fachowości naszych warsztatów. A skoro tak, to poznajmy propozycje, które przyjdzie nam „wziąć na warsztat”. Producenci i konstruktorzy amortyzatorów, korzystając z posiadanej wiedzy, ciągle udoskonalają swoje produkty. Wprowadzają optymalne rozwiązania poprawiające komfort i bezpieczeństwo jazdy oraz zapewniające konstrukcji trwałość szczególnie w ekstremalnych warunkach eksploatacji. W pierwszym rzędzie omówmy amortyzatory z wewnętrzną sprężyną ruchu, oferujące klientom najlepsze możliwości eksploatacyjne niezależnie od warunków drogowych.
Technologia wykorzystująca wewnętrzną sprężynę ruchu odbicia stosowana była już pod koniec lat 90. XX wieku w niektórych modelach pojazdów, ale głównie na oryginalnym wyposażeniu fabrycznym (OEM). Dziś? Na rynku aftermarketowym KYB oferuje je do wielu pojazdów, by w kolejności alfabetycznej wymienić takie marki jak: Audi, BMW, Chevrolet, Citroën Daihatsu…, a skończyć na Volkswagenie. Jest więc o czym mówić.

Amortyzatory typu rebound spring
Podczas codziennej jazdy kierowcom zdarza się wjeżdżanie samochodem na różnego rodzaju uskoki, wyboje lub ograniczniki prędkości zamontowane w jezdni. W przypadku takich sytuacji, gdy koła samochodu odrywają się od nawierzchni drogi, sprężyna zawieszenia rozciąga się, powodując pełne wysunięcie tłoczyska amortyzatora aż do ogranicznika skoku. Rolą ogranicznika skoku jest zapobieganie całkowitemu wysunięciu się tłoczyska z amortyzatora. W opisanej sytuacji uderza on z dużą siłą o prowadnicę tłoczyska, co może powodować zwiększone ryzyko jej uszkodzenia. Zjawisku temu często towarzyszy nieprzyjemny charakterystyczny dźwięk przypominający stuki. Uszkodzeniu może ulec również wielowargowy uszczelniacz olejowy, czego skutkiem będzie wyciek oleju, a w rezultacie uszkodzenie amortyzatora.

Remedium na takie przypadki jest zastosowanie w konstrukcji amortyzatorów wewnętrznej sprężyny ruchu odbicia (ang. rebound spring). Gdzie tkwi ich przewaga nad tradycyjnymi aplikacjami?

– KYB w wielu konstrukcjach swoich amortyzatorów stosuje specjalnie zaprojektowaną sprężynę ruchu odbicia, która zabezpiecza amortyzator przed uszkodzeniem – wyjaśnia Andrzej Chmielewski, product and technical specialist KYB Europe GmbH. – Jest to metalowa sprężyna umieszczona wokół podstawy pręta tłoczyska, wewnątrz obudowy amortyzatora. Jej zadaniem jest zabezpieczenie prowadnicy tłoczyska i wielowargowego uszczelniacza olejowego przed potencjalnymi uszkodzeniami powstałymi wskutek działania dużych sił i naprężeń przy pełnym wysunięciu tłoczyska w trakcie pracy amortyzatora. Konstrukcja ta poprawia działanie i parametry pracy amortyzatora. Zapewnia lepszą stabilność pojazdu w zakrętach poprzez dodatkowy opór w momentach zwiększonego przechyłu nadwozia, dając odczucie komfortu i bezpieczeństwa w trakcie jazdy. Dzięki temu chroni amortyzator przed uszkodzeniem i wydłuża jego żywotność.

Wewnętrzna sprężyna jest z oczywistych względów – z racji zabudowania jej we wnętrzu amortyzatora – elementem niewidocznym gołym okiem. Zidentyfikowanie produktu wyposażonego w taką sprężynę nie jest trudnym zadaniem.

Potencjalnie występują dwa sposoby sprawdzenia dające pewność, że mamy do czynienia właśnie z takim rozwiązaniem. W przypadku amortyzatorów KYB wystarczy wpisać numer części w elektronicznym katalogu zastosowań znajdującym się na stronie internetowej: kyb-europe.com/polska/katalog. Po wyszukaniu produktu w dodatkowym opisie części umieszczona jest informacja o treści – „amortyzator ze sprężyną odbicia”. Drugim sposobem jest sprawdzenie mechaniczne. W tym celu wystarczy jedną ręką przytrzymać obudowę amortyzatora, natomiast drugą ręką, łapiąc za jego tłoczysko, należy wyciągnąć je maksymalnie do góry. Jeśli tłoczysko wysuwa się, a po zwolnieniu uchwytu powraca do pozycji wyjściowej, mamy do czynienia z takim właśnie produktem.

– Brak wiedzy w tym temacie jest przyczyną wielu nieporozumień i problemów podczas montażu, co kończy się często wymianą amortyzatora na produkt innej firmy – zazwyczaj taki, który nie posiada wewnętrznej sprężyny ruchu odbicia, lub stosowanie metod i praktyk niedozwolonych, stwarzających duże zagrożenie i niebezpieczeństwo podczas prac naprawczych – dodaje Andrzej Chmielewski.

GALERIA ZDJĘĆ

Narzędzie specjalistyczne do montażu amortyzatorów z wewnętrzną sprężyną ruchu odbicia
Technologia wykorzystująca wewnętrzną sprężynę ruchu odbicia stosowana była już pod koniec lat 90. Ostatnie lata to niemająca precedensu ewolucja piasty zintegrowanej
Podwójne łożysko typu X-tracker to de facto piasty – cztery takie znajdziemy na osiach w modelu Insignia I generacji
Zregenerowany (po prawej) element metalowo-gumowy w ofercie Tedgum
Instrukcja montażu sworznia dolnego ze zintegrowanym łożyskiem CARB

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony