Firma swoją nazwę FroGum przyjęła w 2007 roku i pozostaje przy niej po dziś dzień. Ambicją założyciela było, aby przedsiębiorstwo utrzymało swój rodzinny charakter, dlatego niedługo później do firmy dołączył syn właścicieli – Bartosz Frontczak. To właśnie on do firmy wniósł gotowy, kompletny program produkcji dywaników z gumy dedykowanych do wszystkich modeli samochodów. Od kilku lat za firmę odpowiada także córka założycieli.
Cel – podbicie kolejnych rynków oraz zmiana systemu zarządzania
Rodzinna firma nie planuje zwalniać tempa. Przez kilka ostatnich latach osiągała wzrosty przychodu nawet o 20 proc. względem każdego poprzedniego roku. W 2022 roku nie odnotowała żadnych spadków, wychodząc obronną ręką z kryzysu na rynku automotive, który wywołany został m.in. wojną na Ukrainie, inflacją czy rosnącymi cenami surowców[3]. Priorytetem na najbliższe miesiące jest dalszy rozwój na zagranicznych rynkach, w tym przede wszystkim brytyjskim oraz amerykańskim. Już teraz trwają zaawansowane działania związane z rozwojem sprzedaży w kolejnych krajach.
- Uczestnicząc w wielu branżowych wydarzeniach, zauważamy jak ogromny potencjał drzemie we współpracy z firmami z Afryki, Ameryki Południowej czy Azji. Bardzo chętnie dyskutujemy z potencjalnymi partnerami w kierunku zupełnie nowych obszarów sprzedażowych czy produkcyjnych. Głęboko wierzymy w to, że prędzej czy później, nasze dywaniki oraz wkładki do bagażnika dostępne będą na każdym kontynencie. Z pewnością pomoże nam w tym, wdrażany właśnie nowy system ERP do zarządzania całą firmą, który umożliwi dalszą automatyzację i optymalizację wielu procesów oraz dużo sprawniejsze działanie w przyszłości – podsumowuje Mirosław Frontczak, prezes i założyciel firmy FroGum.
Komentarze (0)