Części i regeneracja

Części i regeneracja

ponad rok temu  03.08.2017, ~ Bartłomiej Ryś - ,   Czas czytania 3 minuty

Polskie części jadą w świat

Produkcja aut daje prestiż, ale to eksport podzespołów i wyposażenia napędza nasz przemysł motoryzacyjny.

W ubiegłym roku krajowy przemysł motoryzacyjny osiągnął obroty rzędu ponad 120 mld zł, a wartość eksportu wyniosła 10,5 mld dol., co jest tylko cztery razy gorszym wynikiem niż amerykański. Na dobre wskaźniki wpłynął głównie duży popyt zagraniczny na nasze części i podzespoły służące zarówno do montażu na taśmie produkcyjnej, jak i naprawy samochodów. Ich eksport daje nam 12. miejsce na świecie. W minionej dekadzie eksport produkowanych w Polsce części wzrósł prawie dwukrotnie. Głównym kierunkiem zbytu dla polskich wytwórców jest niezmiennie Unia Europejska (86 proc. eksportu), a zwłaszcza Niemcy (42 proc.). Ale szybciej rośnie eksport na pozaunijne rynki (aż 26 proc. wzrostu).

Gdzie jadą polskie części? Między innymi do Brazylii, która jest największym producentem motoryzacyjnym w Ameryce Łacińskiej i czwartym na świecie. Kolejnym celem ekspansji jest Meksyk. Przekonał do siebie już kilkanaście koncernów samochodowych, na czele z General Motors, Fordem, Toyotą, BMW i Volkswagenem. Swoje nadzieje z tym rynkiem wiążą też zakłady silników Diesla oraz producenci części i wyposażenia aut, m.in. Bosch, Delphi, Yazaki i Honeywell. Także w Chinach wytwórcy z Polski znajdują swoje nisze.

Bez kompleksów

Co sprawia, że polscy producenci części samochodowych liczą się za granicą? Tworzą rynek o wartości ponad 70 mld zł, na którym działa ok. 900 firm. Zatrudniają one ponad 120 tys. osób. Kolejne 130 tys. miejsc pracy tworzą przedsiębiorstwa zajmujące się naprawą, konserwacją i sprzedażą części i podzespołów – wynika z danych Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych oraz Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. W ostatnich dwóch latach cały rynek części i napraw w Polsce wykazał 8-procentową dynamikę wzrostu. Dla porównania: w analizowanym okresie parające się tą samą działalnością fi rmy w Niemczech, Wielkiej Brytanii i we Francji odnotowały wzrosty sięgające zaledwie 1–3 proc.

Analitycy Banku Zachodniego WBK, firmy Bisnode i Polskiej Izby Motoryzacji przygotowali niedawno nową edycję zestawienia TOP30 polskich firm motoryzacyjnych z większościowym polskim kapitałem. Wyróżnione przedsiębiorstwa rozwijają się znacznie szybciej niż cała nasza gospodarka. Wśród 30 sklasyfikowanych w rankingu podmiotów ponad połowę (16) stanowią właśnie wytwórcy części, podzespołów i wyposażenia aut. Listę TOP30 otwiera Grupa Boryszew, którego przychody z sektora automotive przekroczyły w zeszłym roku 2,15 mld zł. Za granicą firma ma pięć fabryk, ostatnią uruchomiła w ubiegłym roku w Meksyku, a jej specjalnością jest produkcja przewodów klimatyzacyjnych do Audi Q5. Sukcesy odnoszą także inne polskie przedsiębiorstwa, jak Stomil Sanok, Mangata Alumetal, Izoblok, Rawlplug, Groclin i Plastwil. Są też fabryki zachodnich koncernów motoryzacyjnych.

– Odpowiedzialni za przyciąganie inwestorów urzędnicy zaczynają lepiej liczyć i patrzeć szerzej – podkreśla Rafał Antczak, członek zarządu Deloitte Consulting. – Efekty widoczne są niemal od razu – ogromne inwestycje Daimlera i Toyoty. Niektórzy produkują u nas pojazdy: we Wrześni w Wielkopolsce Volkswagen uruchomił niedawno fabrykę, która kosztowała 3,5 mld zł. Będzie z niej wyjeżdżało 100 tys. aut dostawczych rocznie. Inni inwestorzy zagraniczni stawiają na motoczęści. Przykładem jest Fiat Chrysler Automobiles (FCA), który rozbuduje zakład FCA Powertrain w Bielsku-Białej, by produkować tam zaawansowane technologicznie silniki do modeli Fiat 500 i Panda. Natomiast General Motors w Tychach produkuje silniki Diesla.

Duży wykarmi małych

Obecność międzynarodowych korporacji w Polsce skutkuje większą konkurencyjnością lokalnych przedsiębiorstw i naśladowaniem przez nie zagranicznych standardów. Kolejna korzyść to rozwój lokalnych firm. Na wzroście produkcji samochodów korzysta np. fi rma Ceramizer, która wytwarza wysokiej jakości preparaty do regeneracji i ochrony urządzeń, silników i mechanizmów zużywanych w czasie tarcia. Sprzedawane w kilkunastu krajach produkty trafi ają zarówno do klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Inną niszę zagospodarowuje Aldos, hurtownia dywaników samochodowych renomowanych marek.

Źródło: Newsweek

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony