Części i regeneracja

Części i regeneracja

Artykuł sponsorowany

ponad rok temu  23.12.2022, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Staramy się podążać za trendami. O wpływie ekologii na motoryzację i nie tylko z firmą Kaliński

Dla motocyklistów i właścicieli aut sportowych ważne są wygląd i brzmienie tłumika, z kolei posiadacze samochodów zabytkowych oczekują, aby układ był identyczny z tym oryginalnym

Strona 1 z 2

30 lat obecności na rynku to nie tylko doskonała okazja do podsumowań, ale przede wszystkim do rozważań na temat obecnego stanu branży i jej najbliższej przyszłości. Rozmawiamy z Hubertem Kalińskim, właścicielem firmy Kaliński, która od trzech dekad dostarcza na rynek układy wydechowe.

- Firma powstała w 1992 roku, od samego początku zajmując się układami wydechowymi – głownie do pojazdów osobowych. Z czasem asortyment poszerzany był o produkty do pojazdów ciężarowych, maszyn rolniczych, budowlanych i motocykli. Jak jej oferta prezentuje się dzisiaj, 30 lat po rozpoczęciu działalności?

Po 30 latach bardzo się rozrosła. Obecnie koncentrujemy się przede wszystkim na sprzedaży, serwisie i regeneracji filtrów cząstek stałych oraz katalizatorów. Stosujemy unikatowe metody, które klienci bardzo cenią. Oprócz regeneracji sprzedajemy elementy układów wydechowych, jesteśmy dystrybutorem kilku marek. Pomagamy również klientom szukającym mniej standardowych rozwiązań, tworzymy układy wydechowe na zamówienie, np. do pojazdów zabytkowych, sportowych, tuningujemy, posiadamy również małoseryjną produkcję tłumików motocyklowych.
Naszą ofertę kierujemy do posiadaczy praktycznie każdego rodzaju pojazdów – oprócz osobowych są to wspominane pojazdy ciężarowe, motocykle, maszyny budowlane, rolnicze, pojazdy specjalne, wózki widłowe, mieliśmy również okazję tworzyć układy do lokomotywy czy łodzi. Staramy się znaleźć rozwiązanie dla każdego klienta.

- Ekologia jest dziś na ustach całej branży motoryzacyjnej. W jaki sposób trend ten przekłada się na działalność Pana firmy? Jak duży wpływ ma na ofertę?
Mogę zaryzykować stwierdzenie, że branża motoryzacyjna jest dziś tą, która najbardziej zmienia się ze względu na ekologię. Zgłębiając temat, zmiany dotyczą głównie naszego sektora, czyli układów wydechowych – wpływ ekologii jest ogromny, a my staramy się podążać za tym trendem. Właśnie dlatego koncentrujemy naszą ofertę na regeneracji filtrów cząstek stałych, katalizatorów. Regeneracja jest działaniem proekologicznym.
Najlepszym i ostatnim przykładem wpływu ekologii na nasza ofertę jest wprowadzenie do pojazdów z silnikiem benzynowym filtrów cząstek stałych, czyli w skrócie GPF-ów. Od początku użytkowania takich filtrów podjęliśmy decyzję o rozszerzeniu naszej oferty, starając się pozyskać takie filtry, zdobyć doświadczenie. Stworzyliśmy nawet dedykowaną stronę internetową filtrygpf.pl. Obecnie cały czas poszerzamy nasz magazyn o nowe GPF-y.

- Firma zajmuje się dystrybucją produktów uznanych marek, a od pewnego czasu również produkcją elementów układu wydechowego pod marką własną. Jednak to nie koniec, bowiem oferuje także naprawę. Sprzedaż, produkcja, naprawa – która z tych dziedzin obecnie rokuje najlepiej?
Obecnie, podobnie jak prawdopodobnie w innych branżach, najbardziej rokująca jest naprawa, czyli działalność usługowa. W tym przypadku kolejny raz mam na myśli głównie regenerację. Pierwszym czynnikiem, który za tym przemawia, jest stabilizacja. Realizując usługę regeneracji, jesteśmy mniej uzależnieni od dostawców, cen materiałów, energii. Drugim czynnikiem jest wpływ działań proekologicznych, rosnący rynek i chęć korzystania z części regenerowanych. Trzeci czynnik to marża, w przypadku usług może być większa niż w przypadku towaru, którego nie produkujemy.

- Jakie są w Pana firmie kryteria przyjęcia części do regeneracji? Którym podzespołom nie da się już dać drugiego życia?
W przypadku regenerowanych przez nas części najważniejsze jest to, co w środku, czyli metalowy lub ceramiczny wkład. Regeneracja polega na wymianie lub wyczyszczeniu wkładu. Problem pojawia się natomiast, kiedy uszkodzona jest obudowa. W ramach usługi nie ingerujemy w obudowę – korzystamy z oryginalnej. W przypadku kiedy jest zniszczona, nie jesteśmy w stanie wykonać regeneracji. Część może nie pasować lub nie działać prawidłowo. Stan obudowy jest ważnym czynnikiem w kontekście regeneracji.

- Firma Kaliński realizuje również zamówienia indywidualne. Jakie oczekiwania mają klienci, którzy zgłaszają się do Pana z konkretnymi zleceniami?
Realizujemy zamówienia indywidualne dla wielu różnych, bardzo odmiennych grup klientów. Motocykliści zwracają uwagę głównie na dźwięk tłumika, który ma być wyraźny, głośny, my określamy go jako „tłusty bas”. Dla tej grupy ważny jest też wygląd tłumika. Podobne oczekiwania mają właściciele sportowych samochodów. Warto wyróżnić również posiadaczy aut zabytkowych, dla których często od dźwięku ważniejsze jest to, żeby układ był identyczny z oryginalnym. Zupełnie odmienną grupą są klienci pojazdów specjalistycznych, użytkowych, a niekiedy też rolniczych. W ich przypadku najważniejsze jest, żeby dostosować układ wydechowy do warunków, w jakich pracują, i specyfiki danej branży.

- Wystawiając się na targach zagranicznych, jakie trendy w skali ogólnoświatowej zaobserwował Pan na rynku elementów układu wydechowego?
Jako firma byliśmy na wielu wydarzeniach targowych w kilku miejscach na świecie, osobiście byłem na targach w Dubaju, Frankfurcie, Kijowie czy Rydze. Trzeba jasno powiedzieć, że cały świat nie ma takiego samego nastawienia do układów wydechowych i wspominanych norm unijnych, które wymuszają zmiany. Wystarczyło pojechać do sąsiedniego kraju, jakim jest Ukraina, państwo nienależące do Unii Europejskiej. W krajach nienależących do UE nie kładzie się nacisku na emisję spalin – tam normy, które u nas są już przestarzałe, dopiero są wdrażane lub analizowane pod kątem zastosowania. Polska, jako członek Unii Europejskiej, należy do państw rozwiniętych, więc w naszym kraju nie ma dużej różnicy technologicznej w porównaniu na przykład do Niemiec.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony