Dla motocyklistów i właścicieli aut sportowych ważne są wygląd i brzmienie tłumika, z kolei posiadacze samochodów zabytkowych oczekują, aby układ był identyczny z tym oryginalnym
- Jakie wyzwania dla Pana branży niesie za sobą stopniowa elektryfikacja motoryzacji? Czy firma Kaliński jest przygotowana na nadchodzące zmiany?
Zastępowanie pojazdów spalinowych elektrycznymi to obecnie bardzo popularny i medialny temat. Obserwujemy tę sytuację i mamy również swoją opinię. Wprowadzenie do sprzedaży wyłącznie pojazdów z silnikiem elektrycznym nie oznacza, że tylko takie spotkamy na naszych drogach. Bardzo wielu użytkowników samochodów jest przyzwyczajonych do pojazdów spalinowych, są ich zwolennikami. Z biegiem czasu takie pojazdy będą się starzały i potrzebowały coraz częstszej wizyty w serwisie, co stanowi dla nas szansę. Rośnie również rynek old- i youngtimerów, a ich właściciele to kolejna grupa naszych klientów. Przygotowujemy się na nadchodzące zmiany, jednak w przestrzeni kilkunastu lat nie zakładamy, że nastąpi wyraźny spadek liczby klientów.
Bardzo dużym wyzwaniem dla sektora pojazdów elektrycznych jest poradzenie sobie z problemami, jakie niesie eksploatacja. Jak zwiększyć zasięg pojazdów elektrycznych, w jaki sposób szybciej ładować samochody? Czy energia do pojazdów elektrycznych faktycznie pochodzi z ekologicznych źródeł, które nie emitują dużo CO2? W jaki ekologiczny sposób utylizuje się baterie w takim pojeździe?
- Na koniec prosimy o kilka słów o planach na najbliższą przyszłość.
W planach, tak jak przez minione 30 lat, mamy dalszy rozwój, choć ze względu na kryzys ekonomiczny trudno będzie tak jak do tej pory zwiększać zyski. Mamy jednak nadzieję, że utrzymamy je na podobnym poziomie. W ostatnich kilku latach dokonaliśmy kilku zmian: wybudowaliśmy nową halę, zmieniliśmy formę prawną, strukturę. Obecnie skupiamy się na doskonaleniu przy obecnych zasobach oraz docieraniu do kolejnych odbiorców, eksplorowaniu nowych rynków.
- Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiał: Krzysztof Dulny
Komentarze (0)