No i znowu, jak co roku, jedziemy na wakacje samochodem. Poza sprawdzeniem, czy wszyscy zainteresowani są już bezpiecznie zapięci pasami i czy na pewno nasz bagaż jest prawidłowo zamocowany, nie zapomnijmy skontrolować też stanu oświetlenia naszego pojazdu.
Łatwo popaść w rutynę i przyjąć, że na pewno wszystko działa jak należy. Tymczasem z Ogólnopolskiego Testu Samochodowego przeprowadzonego jesienią ubiegłego roku na zlecenie firmy OSRAM wraz z siecią stacji diagnostycznych Autotest wynika, że blisko 30% użytkowników dróg w Polsce ma niesprawne światła w samochodzie. Najczęściej nie działają światła pozycyjne (13,3%), ale szwankują też światła stopu (6,2%), mijania (5,6%) i drogowe (3,5%). Kierunkowskazy też nie zawsze są w stanie poinformować o chęci wykonania manewru, co na pewno pogarsza nasze bezpieczeństwo na drodze.
Diody na kłopoty
Aby uniknąć problemu z oświetleniem, warto zainwestować w markowe światła LED do jazdy dziennej, np. LEDriving LG. Zużywają one o 90% mniej energii od tradycyjnych reflektorów i pozwalają w ciągu dnia oszczędzić żarówki w reflektorach głównych. Światła te można łatwo zainstalować w wielu modelach samochodów i mamy na nie aż 5 lat gwarancji.
- Dodatkowo, aby zapobiec potencjalnym kłopotom, warto zaopatrzyć się w latarkę. Taki mały gadżet, a może uratować nam życie w sytuacji awarii czy wypadku – mówi Magdalena Bogusz, menedżer ds. komunikacji i marketingu w segmencie oświetlenia motoryzacyjnego marki OSRAM.
Ten drugi model jest wyposażony dodatkowo w nóż do przecinania pasów i młotek umożliwiający wybicie szyby.
Żarówki na zapas
- Jeśli jednak nie mamy LED-ów, powinniśmy się przygotować na ewentualne kłopoty w podróży.
W przypadku awarii oświetlenia w trakcie pokonywania wakacyjnej trasy, może się zdarzyć, iż nie będziemy mieli możliwości skorzystania z pomocy warsztatu – stwierdza Magdalena Bogusz. - Dlatego zawsze powinniśmy wozić ze sobą zapasowe żarówki. W ofercie OSRAM można znaleźć gotowe zestawy zapasowe z żarówką reflektorową oraz z kilkoma najpopularniejszymi żarówkami pomocniczymi i bezpiecznikami. Zestawy są dostępne z żarówką H1, H4 lub H7.
Pomimo, że w Polsce nie ma takiego wymogu, pamiętajmy, że komplet dodatkowych żarówek, podobnie jak kamizelki odblaskowe, to obowiązkowy ekwipunek w wielu krajach. I choć zgodnie z Konwencją Wiedeńską o Ruchu Drogowym, mamy prawo jeździć z wyposażeniem wymaganym w kraju, z którego pochodzimy, to warto wiedzieć, że tłumaczyć się za brak żarówek będziemy np. we Francji, Hiszpanii, czy na Słowacji, a za brak kamizelki odblaskowej np. w Portugalii, Norwegii i Luksemburgu.
Diody na wycieczki wakacyjne
- Produkty diodowe cieszą się coraz większą popularnością nie tylko wśród użytkowników samochodów – dodaje Magdalena Bogusz. - Zyskały też uznanie w światku rowerowym, który ożywa w wakacyjnym okresie. A ponieważ często na wakacje zabieramy własne rowery, wprowadziliśmy na rynek rodzinę lamp rowerowych LEDsBIKE, opartych na technologii LED – trzy lampki przednie i jeden model tylny.
Z takim świetlnym wyposażeniem możemy być pewni, że nie zgubimy się w ciemności nawet po zamianie auta na rower na naszych wakacyjnych wycieczkach.
Przed podróżą sprawdźmy więc, czy mamy wszystko z oświetleniowej listy. Jeśli tak, możemy być spokojni, że w nocy będziemy bezpieczni, a w sytuacji zagrożenia szybko dostrzeżemy światełko w tunelu.
Komentarze (0)