W samochodach wyposażonych w systemy ADAS nawet z pozoru proste czynności mogą powodować konieczność kalibracji tych układów. Weźmy np. wymianę szyby przedniej – czynność, która kiedyś uznawana była za mało skomplikowaną, może wymagać od nas zastosowania specjalnych procedur, ponieważ w nowych samochodach często to właśnie na szybie lub bezpośrednio za nią zamontowane są np. kamery wykorzystywane przez systemy wspomagania jazdy.
Ich nawet minimalne przesunięcie względem pojazdu może powodować bardzo poważne konsekwencje. To samo dotyczy demontażu pasa przedniego pojazdu, na którym montowane są np. radary przekazujące informacje między innymi do systemów awaryjnego hamowania. Przesunięcie takiego czujnika może sprawić, że takie hamowanie rozpocznie się zbyt późno lub zbyt wcześnie. Dlatego w większości przypadków po ingerencji w jeden z takich czujników lub w którąś z kamer wymagana jest ich ponowna kalibracja.
Zazwyczaj odbywa się to na specjalnych stanowiskach wyposażonych między innymi w urządzenia do geometrii kół, pozwalające wyznaczyć geometryczną oś jazdy, oraz specjalne tablice kalibracyjne. Nie obejdzie się też bez odpowiednich testerów pozwalających uaktywnić cały proces kalibracji. Ze względu na to, że systemy te mają ogromny wpływ na pojazdy, wszelkie prace w obszarach, w których znajdują się czujniki wykorzystywane przez te systemy, powinno się wykonywać z wielką ostrożnością.
Adam Klimek
TEAM TOTAL
Czytaj także:
TEXA przedstawia zestaw kalibracji telekamer (ADAS)
Komentarze (0)