Diagnostyka

Diagnostyka

ponad rok temu  03.12.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 1 minuta

Negatywne wyniki na SKP. W Polsce 3%, a na Zachodzie 20%. Dlaczego? [FILM]

Rząd przygotowuje kolejne zmiany w badaniach technicznych pojazdów. Jedną ze zmian będzie podwójna opłata dla spóźnialskich czy obowiązek fotografowania auta i jego licznika podczas badania. Jak zmiany oceniają przedsiębiorcy? Sprawdźcie tutaj.

Przy okazji dyskusji o SKP wraca temat bardzo niskiej w skali Europy liczby aut, które badanie kończą z wynikiem negatywnym. W Polsce to 2-3%, a u naszych zachodnich sąsiadów ok. 20%. I trudno zakładać, że nad Wisłą mamy auta w dużo lepszym stanie technicznym. Z czego więc wynikają te statystyki?

- Nasze polskie statystyki są trochę zafałszowane - przyznaje Marcin Barankiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. Jego zdaniem, diagności nieraz odsyłają klientów jeszcze przed badaniem lub usterki są naprawiane na miejscu. Cała wypowiedź w poniższym filmie.

Komentarze (11)

dodaj komentarz
  • ~ Diagnosta 11 ponad rok temu A co kolega taki przeciwny zmianom chyba właściciel albo pocztowiec. Teraz ja jestem niewolnikiem bo jak nie klepniesz to zaraz szefu patrzy jak na złodzieja. A jak klepiesz i masz troszkę wyobraźni to po nocach nie śpisz a nie daj Boże jakiegoś dzieciaka taki ulep zabije to co ważniejsze kasa czy życie. Dwa razy na dywaniku i grzecznie proszę się nie przypierdalać do klientów bo więcej nie przyjadą to tak mają wyglądać badania techniczne. To po co te badania. Zlikwidować i hulaj dusza. Nikt w gniazdo nie sra tylko stwierdza fakty jak działa chory system i kto broni się przed zmianami właściciele czy diagności.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ diagnosta 10 ponad rok temuocena: 0%  Panowie diagności czytam co piszecie, zastanówcie się , nawet zwierzę nie robi w swoje przysłowiowe gniazdo. Niedługo założy wam kaganiec TDT i zrobią z was darmowych pracowników do zbierania haraczu dla TDT. Organizujcie się i nie dopuście do tego, co chcą zrobić przez zmianę ustawy , woła o pomstę do nieba. Chcą zrobić z diagnostów niewolników.
    oceń komentarz 0 1 zgłoś do moderacji
  • ~ diagnosta 9 ponad rok temu Panowie diagności czytam co piszecie, zastanówcie się , nawet zwierzę nie robi w swoje przysłowiowe gniazdo. Niedługo założy wam kaganiec TDT i zrobią z was darmowych pracowników do zbierania haraczu dla TDT. Organizujcie się i nie dopuście do tego, co chcą zrobić przez zmianę ustawy , woła o pomstę do nieba. Chcą zrobić z diagnostów niewolników.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ An 8 ponad rok temu Te 2-3% jest zaniżone ale i 20% w Niemczech jest trochę inaczej liczone bo to jest procent "nieprawidłowości" czyli nie oryginalna śruba na obejmie rury wydechowej , a to nie to samo co negatyw. Sam byłem świadkiem przeglądu w Niemczech ciężarówki z naczepą trwał może 7-10 minut.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Diagnosta 7 ponad rok temu Problem jest złożony, to wypadkową m.in. mentalności Polaków, niskich wynagrodzen, policja też nie zatrzymuje dymiących ulepów co z kilometra wygląda jak złom, sami diagności są trochę winni ale nie jest to tylko wina diagnostów, trzeba przy ulepach dawać negatywy, ale i tu się poprawia. Mało który diagnosta podbija ulepa, świadomość wzrosła. Nie te czasy, spisuje się liczniki, monitoringu na stacji itd.. Biznes prywatny, właściciel stacji nie ma takiej odpowiedzialności jak diagnosta. Problem złożony. Oczywiście zawsze winny diagnosta, nikt inny. Tak najłatwiej. Zostań diagnosta i rób 30 do 50% negatywów (jak ktoś napisał że nawet tyle). To gwarantuje że w Polsce nie znajdziesz zatrudnienia po pół roku pracy.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ janek 6 ponad rok temuocena: 100%  Śmiech na sali Panie Prezesie. Samochody przyjeżdżają po badaniu na SKP i nam oczy na warsztacie wypadają. Luzy, zardzewiałe przewody hamulcowe, popękane, przetarte opony, wycieki, dym z wydechu. Kpina to a nie badania. Każdy diagnosta oficjalnie przyznaje, że jakby dawał negatywny to klienci na jego stację więcej nie wrócą. Żenada.
    oceń komentarz 1 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Tedek 5 ponad rok temuocena: 100%  Ja wykonuję przeglądy EU w Norwegii. Takie badanie trwa od 0.5 do 1 godz. Zakres kontroli jest dużo większy niż w Polsce. Myślę że negatywnych jest około 30%. Jest jednak jedna różnica tam możesz zrobić przegląd do 2 miesięcy wcześniej niż kończy się termin badania i masz czas na naprawę samochodu do czasu upłynięcia terminu. Następnie robisz pokontrolne badanie i gotowe.
    oceń komentarz 2 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Diagnosta 4 ponad rok temu Właściciele są nastawieni na biznes. Rzetelny i uczciwy diagnosta to nie wydajny dla firmy. Bo jak nie klepniesz to pojedzie do konkurencji i tam pieczateczka i klienta już więcej nie zobaczysz. Takie realia i normalnie robiąc to spokojnie gwarantuje wam że średnia N minimum 50%. A codziennie oglądam różne przypadki.
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Baku 3 ponad rok temuocena: 100%  Dlatego że problem jest we właścicielach Skp a nie diagnostach. Byłem diagnostą 6 lat i każdy miał problem że za dokładne badania, że za długo bo tam kolejka i następny nie może czekać. Niech diagnosta będzie pracownikiem państwowym a nie pionkiem u prywaciarza, dostanie pensje od państwa wszystko na kwicie wtedy problemy z badaniami znikną..
    oceń komentarz 3 0 zgłoś do moderacji
  • ~ Diagnosta 2 ponad rok temuocena: 100%  Jeszce leprze wyniki osiąga diagnosta 70 lat i robi dziennie 40 badań. To jest dopiero wyczyn to co on tam sprawdza. Kolor lakieru?????? Albo stacja bez przejazdu gdzie trzeba wjechać i wycofać a pracuje 10 h a robi więcej niż jedna okręgówka na dwa kanały.I dalej zmiany niepotrzebne ?????
    oceń komentarz 1 0 komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ Miki 1 ponad rok temu Usterki o którym mówi Pan prezes to kolejne 0.5 % Reszta to stacje które PRAKTYCZNIE nie wykonują badań. Np. Stacja jednostanowiskowa w sierpniu posiadała 15000 przeglądów ????
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony