Dostęp do okablowania układu oświetlenia często wymaga rozmontowania wielu elementów – bez takich prac nie naprawimy układu
Dlatego najbardziej wiarygodnym pomiarem jest napięcie. Generalnie pomiar napięcia jest chyba najbardziej uniwersalnym parametrem przynoszącym niezbędne informacje o działaniu elementów elektrycznych. Przypomnijmy sobie, ile mieliśmy przypadków tak zwanej złej masy, którą łatwo było „namierzyć” właśnie woltomierzem. Badając rezystancję omomierzem między silnikiem a minusem akumulatora, mieliśmy zero omów. Ale kiedy silnik był uruchomiony, to różnica potencjałów między obudową silnika a masą akumulatora wynosiła na przykład jeden wolt. To znaczy, że to napięcie musiało się odłożyć na jakimś oporze, którego nie zauważył nasz omomierz.
Badanie omomierzem w takim miejscu nie jest dobrym pomysłem, dlatego że nasz przyrząd bada bardzo małym napięciem, a więc podczas pomiarów przepływa bardzo mały prąd. W trakcie normalnej eksploatacji samochodu płyną o wiele większe prądy i dlatego potrzebny jest odpowiedni przekrój przewodów elektrycznych. Używa się tak zwanych plecionek, wykazujących bardzo małą rezystancję podczas przepływu dużych prądów, to znaczy nawet kilkaset amperów. Prawdziwa natura rezystancji ujawnia się dopiero w trakcie normalnej pracy układu.
O tym wszystkim musimy pamiętać podczas codziennej pracy, aby wiedzieć, co mierzyć, jak mierzyć i czym mierzyć, aby jak najszybciej wykryć usterkę, naprawić i wydać sprawny samochód.
Stanisław Mikołaj Słupski
Komentarze (2)