Stanowisko kanałowe – takie dość często wybierają klienci firmy Unimetal
Zalety szarpaków są znane i doceniane przez mechaników, bez nich żaden szanujący się serwis dbający o bezpieczeństwo nie może się obejść. Kontrolę luzów należy przeprowadzić przed każdą naprawą zawieszenia lub przed pomiarem geometrii kół. W przypadku sprawdzenia luzów zawieszenia pojazdu, ze względu na wysokie, konieczne do przyłożenia siły, szarpak jest rozwiązaniem idealnym. O ile luzy na łożyskach czy gałkach drążków w pewnym stopniu możliwe są do wykrycia za pomocą różnego rodzaju dźwigni, to na elementach metalowo-gumowych już nie. Oczywiście szarpaki różnych firm mają odmienne konstrukcje, stopnie swobody, powierzchnie płyt itd. SZ-16 – szarpak produkowany przez Unimetal – oferuje 8 stopni swobody. Klienci mogą go zamówić w wersji z ruchami synchronicznymi lub asynchronicznymi. Do wyboru jest również system sterowania: pilotem kablowym, bezprzewodowym lub przez aplikację.
– Urządzenia rolkowe są przez część mechaników chyba najbardziej niedocenianym elementem wyposażenia warsztatu – zwraca uwagę Henryk Bill. – No bo jeżeli hamulce nie działają, to po co badać? A jeśli naprawimy, to po co sprawdzać? A trzeba pamiętać, że rolkowe urządzenia do kontroli hamulców potrafią więcej, niż tylko zrobić pomiar siły hamowania. Zwrócę uwagę na kilka funkcji rolek hamulcowych Unimetal RHE-40. Zacznę od tzw. pomiaru owalizacji, który pozwala mierzyć parametry nierównomierności siły hamowania na obwodzie tarczy lub bębna hamulcowego. Wynik pomiaru sprowadza się do odpowiedzi na pytania: czy tarcza hamulcowa nie jest wykrzywiona, czy bęben hamulcowy nie jest owalny? Unikamy w ten sposób konieczności demontażu kół, tarcz lub bębnów hamulcowych i pomiaru innymi przyrządami.
Idźmy dalej w przeglądzie posiadanego wyposażenia. Sporą niedogodnością występującą przy badaniu hamulców w pojazdach wyposażonych w automatyczne skrzynie biegów był utrudniony wyjazd z rolek hamulcowych. Firma Unimetal rozwiązała ten problem, zabudowując (opcjonalnie) w urządzeniu RHE-40 hamulec elektromagnetyczny blokujący bębny rolkowe na czas wyjazdu. Dla serwisów obsługujących samochody dostawcze i terenowe z pewnością przydatna będzie funkcja automatycznego rozpoznania i badania pojazdów 4x4.
Modernizacja urządzeń diagnostycznych na SKP w świetle zmieniających się przepisów
Nowe przepisy i zmiany, jakie mają lada moment wejść w życie, będą oczywiście wymuszać na przedsiębiorcach prowadzących SKP dostosowanie starego sprzętu do nowych wymagań. I tak jak istnieje wiele sposobów, żeby wesprzeć przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów – środowisko diagnostów proponuje np. obniżenie stawki VAT od badania technicznego do 0%, a także dopuszczenie do odpłatnego wykonywania drobnych napraw i regulacji na SKP – tak nie jest tajemnicą, że w wyniku ograniczenia przychodów rodzime SKP stają się zapóźnione technologicznie. Jednak jest na to remedium. Skoro czasy to szczególnie trudne, więc rośnie pokusa modernizacji posiadanego wyposażenia.
Urządzenia Maha pracują w Polsce od ponad 20 lat (pierwsze pojawiły się w polskich SKP już w 1994 r.), a na świecie od ponad 50. Bardzo dużą popularność zyskały dzięki sporej wytrzymałości oraz bezawaryjności.
– Wiele tych urządzeń działa i funkcjonuje na stacjach kontroli pojazdów do dziś. Mówiono nam, że wytrzymają do 20 lat i będziemy wymieniać sprzęt. Tak się jednak nie stało. Wiele z tych starych urządzeń wciąż ma się dobrze – przybliża panującą sytuację Andrzej Łubek, reprezentant w Polsce Motoinvest s.c./MAH-serwis s.c. – Wiemy, że czasy są trudne, dlatego proponujemy modernizację naszych urządzeń. Najłatwiej byłoby wymienić całą linię diagnostyczną, części podłogowe, jak również sterowanie. Zarobilibyśmy więcej, ale patrząc na rynek SKP, nie możemy postawić ich właścicieli przed decyzją: zapożyczyć się czy zamknąć interes.
Maha i jej oficjalni przedstawiciele w Polsce z firmy Motoinvest s.c./MAH-serwis s.c. proponują rozwiązanie pośrednie, które pomoże dostosować stary sprzęt do najnowszych standardów i wymogów prawnych. Jak przebiega taka modernizacja? Najczęściej wymieniana jest stara szafa sterująca wraz ze sterownikami, komputerem, monitorem i okablowaniem.
Sprzęt komputerowy zestarzał się najbardziej
Osprzęt na pewno będzie trzeba wymienić, mając choćby na uwadze nowe wymogi formalne, tj. konieczność korzystania z rozwiązań wspierających wiarygodność wykonywanych badań, które stały się już standardem w innych krajach UE (archiwizacja twardych danych, tj. wyników pozyskanych z urządzeń).
Okazuje się, że bardzo często wystarczy... nowy komputer, ponieważ użytkownicy dbający o swój sprzęt serwisują go, tj. smarują w odpowiednim czasie. Dowodzą tego zrealizowane z powodzeniem modernizacje urządzeń Maha, by wspomnieć SKP we Włoszczowie, gdzie pracują urządzenia z 1998 r., tj. linia uniwersalna IW4 LKW do 13 ton oraz mała IW2 PKW do 3,5 tony. To niejedyny rekordzista, bo tylko o rok młodsze wyposażenie zmodernizowano w ten sposób w Krakowie i Kielcach, a wyposażenie z początku XXI wieku na SKP w miejscowościach: Chmielnik, Świdnik, Knurów, Hrubieszów, Mrągowo, Białystok i Wrocław. Koszty takich modernizacji? Jak nam się udało dowiedzieć, zależą od tego, ile starszych podzespołów uda się odzyskać, więc wahają się od około 18 000 do 40 000 zł netto.
Komentarze (0)