Kostka brukowa to najpopularniejszy materiał drogowy na placach warsztatowych
Betonowa płyta?
Może wylać beton na całej powierzchni placu? To także jest ciekawa opcja. Do zalet tej nawierzchni można zaliczyć doskonałe dopasowanie do placu, małą liczbę szczelin, dużą gładkość przy jednocześnie dużej przyczepności czy szybki czas wykonania.
Jednak znalezienie firmy wyspecjalizowanej w jakościowych nawierzchniach z betonu to zadanie trudniejsze, niż się wydaje. W Polsce rzadko buduje się drogi z betonu. Nie mamy takich tradycji w tej dziedzinie jak np. USA. Decydując się na nawierzchnię z betonu, musimy pamiętać, że jej charakterystyka wymaga zastosowania takich samych technologii na naszym placu jak przy budowie… betonowej autostrady. Nie wystarczy wylać beton. Konieczne jest jego zagęszczenie, zatarcie, wykonanie dylatacji, sezonowanie i pielęgnacja. Jak uzyskać odpowiednie spadki na świeżym betonie? Wiedzą to tylko wysokiej klasy fachowcy. Betonowy plac – jeżeli powstał metodami amatorskimi lub półprofesjonalnymi – szybko się zemści. Pęknięcia, ruszanie się płyt, odbarwienia, których nie można usunąć, woda niespływająca do odpływów – to najczęstsze skutki braku doświadczenia wykonawcy.
Może „pójść po bandzie?”
Oczywiście można sobie odpuścić wszystkie te nawierzchnie i wysypać plac kruszywem. Wiele serwisów zaczyna działalność od takich „nawierzchni”, a z czasem inwestują w lepsze rozwiązania. Jednak czy na taki surowy plac przyjedzie klientka w szpilkach? Albo klient w luksusowym samochodzie? Czy kamienie i brud nie przeniosą się do warsztatu lub auta? Czy łatwo go odśnieżyć? Czy nie będzie kałuż? Czy nie pojawią się chwasty? Czy nie trzeba będzie z czasem uzupełnić zmielonego pod kołami kruszywa? Na wszystkie te pytania odpowiedź jest jedna: nie. Dlatego pomimo wad wszystkich opisanych trwałych nawierzchni zawsze będą one górowały nad placem wysypanym kruszywem czy frezem asfaltowym. Do inwestora pozostaje decyzja, którą z nich wybrać.
Grzegorz Teperek
Fot. materiały firm: Optimas, Wirtgen, MAN, JCB, Renault Trucks, AutoMester, Volvo
Artykuł pochodzi z archiwum Nowoczesnego Warsztatu
Komentarze (0)