Obok czterech największych koncernów energetycznych elektryki zakupi też Telewizja Polska.
– Chcemy, żeby samochody reporterskie były autami elektrycznymi – po jednym dla każdego z oddziałów, czyli co najmniej szesnaście w całym kraju. Będzie to też promocja dla tego wielkiego projektu. Z punktu widzenia TVP jest to oszczędność na paliwie, bo choć są to samochody znacznie droższe niż te spalinowe, to jednak ich eksploatacja jest znacznie tańsza. Dzisiaj nasze samochody reporterskie przejeżdżają nawet 300 km dziennie, więc są to potężne dystanse, w takiej perspektywie to się rzeczywiście opłaca – mówi Maciej Stanecki, członek zarządu Telewizji Polskiej S.A.
Podpisane listy intencyjne mówią o łącznym zainteresowaniu zakupem polskiego e-auta na poziomie dwóch tysięcy sztuk.
Komentarze (0)