Wydarzenia

Wydarzenia

ponad rok temu  25.10.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Agro-Show 2021. Rolnicy potrzebują mechatroników

Zmiany klimatyczne wymuszają przyspieszenie prac polowych. Gdy w ich szczycie dochodzi do skomplikowanej awarii, mechatronik jest na wagę złota

Wizyta na tegorocznej wystawie Agro-Show po raz kolejny pokazała, że mechatronika to przyszłość. O ile w motoryzacji, a raczej transporcie nie jest to jeszcze tak wyraźna potrzeba, to w rolnictwie rzeczywistość wyprzedziła wizje wielu futurystów.

Poziom zaawansowania technologicznego ciągników, kombajnów i innych maszyn stale rośnie. A współczesny farmer – mający więcej wspólnego z menedżerem niż tradycyjnym rolnikiem – nie ma czasu ani wiedzy na temat tego, jak serwisować swój sprzęt. To szansa dla mechatroników.
Do niedawna tylko największe i najbardziej wyrafinowane maszyny wyposażane były w kilka komputerów pokładowych czy automatykę funkcji pracy. Dziś to wyposażenie pojawia się w coraz mniejszych i prostszych konstrukcjach. Przyczyn mechatronizacji należy upatrywać w czterech powodach.
Pierwszy to globalizacja gospodarki – aby oferować produkty dobre i tanie, konieczna jest wydajność. W przeciwnym razie rolnicy z bardziej rozwiniętych krajów zdobędą rynek. Po drugie, im bardziej ucywilizowany kraj produkujący żywność, tym większe ma braki kadrowe wynikające ze starzenia się społeczeństw i ucieczki młodych do miast. Poza tym w takich miejscach rosną koszty pracy, maszyny są tańsze i nie strajkują. Aby jednak były wydajne i proste w obsłudze, potrzebują niezawodnych rozwiązań mechatronicznych.
Przykładem na Agro-Show była przyczepa samozbierająca Pöttinger Jumbo 7000, wprost „naszpikowana” elektroniką. Ta prosta niegdyś konstrukcja obsługiwana jest za pomocą sterowników Isobus. Zastępują one wiele terminali służących do obsługi konkretnej maszyny i umożliwiają profesjonalną obsługę wszystkich kompatybilnych z Isobus produktów tej i innych marek. Jumbo 7000 to pierwsza przyczepa, która zbliżyła się do magicznej granicy 500 KM ciągnika i przez to osiągnęła wydajność pracy sieczkarni polowej – duża moc wymaga zautomatyzowanej kontroli, co jest normą we współczesnych ciężarówkach.
Trzecim powodem mechatronizacji jest konieczność zarządzania flotą maszyn obsługiwanych przez nowe pokolenia operatorów przyzwyczajonych do wykonywania zadań agrotechnicznych, a nie serwisowych. Czwartym powodem są oczywiście koszty eksploatacji, które powinny być jak najniższe, więc najlepiej zredukować czynnik ludzki do minimum. Ceną za te korzyści jest rezygnacja z własnego serwisu, co kompletnie nie przeszkadza wielkim gospodarstwom rolnym leasingującym czy wynajmującym maszyny. Także mniejsi farmerzy z czasem sięgną po najnowsze technologie – przyczynią się do tego zmiana pokoleniowa oraz upowszechnienie się nowinek. To oczywiście będzie wymagać obecności mechatroników w firmach naprawiających agrosprzęt, raczej nie ma od tego odwrotu.
Odpowiedzi wymaga za to pytanie, jak dostawcy maszyn, a dokładnie ich sieci serwisowe poradzą sobie pod względem kadrowym. Rolnictwo, w przeciwieństwie na przykład do transportu drogowego, charakteryzuje się dużą sezonowością. Nawet w okresie typowych dla danej pory roku prac polowych następują dynamiczne zmiany, którym rolnik musi sprostać. Czy w takich „okolicznościach przyrody” serwis maszyn będzie mógł skutecznie zadziałać, biorąc pod uwagę, że na danym obszarze wszyscy klienci mogą być równie mocno zaangażowani np. w żniwa? Jak zorganizować sieć serwisową, dyżury, ilość pojazdów serwisowych, zaopatrzenie w zamienniki? Co zrobić z kadrą po okresie szczytu w pracy, np. zimą? To pytania, których waga będzie rosła wraz z popularyzacją rozwiązań mechatronicznych w coraz mniejszych maszynach. Nie może przecież być tak, że farmer sam nie naprawi sprzętu, a serwis nie dojedzie na czas. Przykładem są wspomniane żniwa, które z uwagi na zmiany klimatyczne są trudne do zamknięcia w ściśle określonym czasie, a sprzęt lubi się przecież zepsuć w najmniej odpowiednim momencie.
Dlatego rozsądny wydaje się wniosek, że oprócz zagęszczania sieci serwisowej i rozbudowy od względem kadrowym, koniecznością staną się usługi serwisowe wykonywane zdalnie przez całą dobę. Szybka diagnoza online połączona z poradą może być dobrym rozwiązaniem „na już” – zanim serwis dojedzie. Wymagać to jednak może – mimo wszystko – przeszkolenia rolnika w prostszych naprawach, w taki sposób, aby zabieg odbył się bezpiecznie, skutecznie i bez utraty gwarancji. Nie będzie to oznaczało zabierania „chleba” mechatronikom, ale trudno sobie wyobrazić, ze maszyny nigdy nie zawiodą, a serwis zawsze przyjedzie na czas.
Wracając na chwilę do wielkich gospodarstw i czynnika ludzkiego. Im większa farma, tym więcej pracowników – wiele z nich to przedsiębiorstwa zatrudniające traktorzystów czy kombajnistów. Chętnych do tych zawodów nie przybywa, więc pojawi się problem nowych kadr – dostępnych co prawda na rynku, ale o niższych kwalifikacjach. W naturalny sposób spowoduje to przyrost usterek spowodowanych brakiem umiejętności. To kolejny czynnik wskazujący na wzrost ilości pracy dla mechatroników.
Ostatni powód optymistycznej przyszłości, jaka rysuje się przed tym zawodem, wynika z transformacji energetycznej wielu gałęzi przemysłu. Redukcja emisji spalin wymusza już na transporcie przejście na inne źródła zasilania – ciężarówki elektryczne są już codziennością, choć dopiero raczkującą. Rolnictwo jest także emisyjnym przemysłem, więc i ono z czasem przejdzie na e-mobilność. I chociaż na Agro--Show nie było zbyt dużo o tym mowy, to już teraz kilku producentów pracuje nad e-traktorami. Dlatego wydaje się, że mechatronicy nie muszą się obawiać przekwalifikowania, co zapewne czeka część typowych mechaników samochodowych czy rolniczych.

Grzegorz Teperek

GALERIA ZDJĘĆ

Wielkie farmy wymagają wielkich maszyn, które muszą intensywnie pracować, aby zarobić na siebie i właściciela. Ten ostatni nie ma dziś ani kwalifikacji, ani czasu na samodzielne naprawy
Mniej wykwalifikowany personel i zaawansowane technologie nie idą ze sobą w parze
Nawet proste maszyny zamieniają się w agroroboty, a tych nie sposób naprawić młotkiem i przecinakiem

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony