Biegli, eksperci rynku samochodowego, adwokaci i rady prawni, a także przedstawiciele środowiska naukowego i sądownictwa wzięli udział w trzeciej edycji konferencji pt. „Bezpieczeństwo w Ruchu Drogowym a standardy likwidacji szkód komunikacyjnych w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i rola biegłego sądowego”. Wydarzenie to, po raz kolejny, objęliśmy patronatem medialnym. W konferencji wzięło udział ponad 350 osób.
- Biegły wprawdzie odgrywa istotną rolę w procesie, jednakże to sąd ostatecznie decyduje jakich dokona ustaleń faktycznych i prawnych i na jakich ustaleniach wyda orzeczenie – to wnioski z wykładu „Role i zadania biegłego w postępowaniu cywilnym” wygłoszonego przez Sędzię Sądu Okręgowego dr hab. Anetę Łazarską. Wśród konferencyjnych zagadnień m.in. także wątpliwości związane z odpowiedzialnością karną biegłego sądowego za treść wydanej opinii. Sędzia SN prof. dr hab. Paweł Wiliński podkreślił, że odpowiedzialność karna winna ograniczać się do kwestii związanych z oszustwem i złą wolą, nie zaś z wydaniem opinii błędnej. Kluczową rolę w dyscyplinowaniu biegłych oraz ich szkoleniu mógłby wziąć na siebie samorząd biegłych np. motoryzacyjnych, którego obecnie brakuje.
Interesujący wykład na temat „Nieponiesionych kosztów naprawy a pojęcie szkody podlegającej naprawieniu” wygłosił prof. dr hab. Adam Olejniczak z Uczelni Łazarskiego. Odszkodowanie liczone na podstawie kosztorysowej łączy się z ryzykiem wzbogacenia poszkodowanego.
„Średnie stawki za naprawę pojazdu w ramach umowy ubezpieczenia Auto Casco posiadaczy pojazdów mechanicznych” omówił radca prawny Grzegorz Zawisza, wykładowca Uczelni Łazarskiego. Pojęcie stawki średniej za naprawę pojazdu nie jest pojęciem ustawowym. Pożądanym jest więc wprowadzenie rozwiązań w umowach auto casco klarownych zapisów gwarantujących realne naprawienie szkody.
Na pytanie „Czy odszkodowanie ustalane metodą kosztorysową winno obejmować podatek VAT” odpowiedzi udzielił Sędzia Sądu Rejonowego w Tarnowie Zbigniew Miczek. Jeżeli odszkodowanie jest przyznawane w sytuacji, gdy nie jest wyjaśnione w jaki sposób nastąpi usunięcie skutków zdarzenia, zakład ubezpieczeń nie ma podstaw, aby wartość koniecznych robót liczyć bez podatku VAT. W sytuacji jednak, gdy nie ulega wątpliwości, że ubezpieczony wykonał określone roboty sam, nie ma podstaw, aby do wartości tych robót doliczać podatek VAT, to przyznanie odszkodowania w wysokości obejmującej ten podatek, naruszałoby przepis art. 805 § 2 pkt 1 k.c. i prowadziło do bezpodstawnego wzbogacenia ubezpieczonego.
Problematyka przedstawiona na konferencji odnosi się do wielu aspektów związanych z likwidacją szkód komunikacyjnych i jak podkreślano wielokrotnie, potrzebna jest systemowa zmiana mająca na celu pogodzenie z jednej strony interesów ubezpieczycieli, z drugiej - poszkodowanych. Z reguły to poszkodowany znajduje się w gorszej sytuacji niż ubezpieczyciel. Celem poszkodowanego jest uzyskanie odszkodawania w maksymalnie szerokim rozmiarze, który umożliwi mu pełne pokrycie szkody, zaś polityka ubezpieczyciela zwykle ma na celu zminimalizowanie wysokości odszkodowania. Wysokość odszkodowania winna być realna i rzetelna, a przede wszystkim pozwalająca naprawić pojazd zgodnie ze sztuką naprawczą, technologią gwaranta naprawy i zasadami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Postulowane jest m.in. wprowadzenie jednolitych zasad w zakresie likwidacji szkód komunikacyjnych, wprowadzenie samorządu sądowych biegłych motoryzacyjnych czy systemu obowiązkowych ich szkoleń.
Źródło: fragmenty sprawozdania przygotowanego przez adwokat Martynę Dudzic-Bidzińską, doktorantkę Uczelni Łazarskiego w Warszawie.
Obrady konferencji były podzielone na trzy panele, których moderatorami byli sędzia Sądu Rejonowego w Tarnowie Zbigniew Miczek, prezes Instytutu Transportu Samochodowego Marcin Ślęzak oraz dr hab. inż. Zbigniew Żebrowski, będący profesorem emerytowanym Politechniki Warszawskiej.
Komentarze (0)