Wydarzenia

Wydarzenia

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 8 minut

Genewska wiosna 2012 (cz. 1)
Tegoroczny Salon Samochodowy w Genewie był już 82. edycją tej znaczącej w Europie imprezy motoryzacyjnej. W kilku halach zgromadzono więcej niż poprzednio ciekawych pojazdów i innych eksponatów, którymi chwaliło się kilkaset firm pochodzących z ponad 30 krajów świata. Nowości pojawiły we wszystkich sektorach rynku samochodowego, a taki stan świadczy o pewnym ożywieniu w branży motoryzacyjnej.

 

Odwrócenie tendencji

Firma Peugeot przedstawiła swój najnowszy produkt w postaci nowego reprezentanta w segmencie B. Model 208 pojawi się wkrótce na rynku i prawdopodobnie odniesie kolejny sukces handlowy. Tak było również z poprzednimi modelami oznaczonymi liczbami 205, 206 i 207. Mając na uwadze współczesne wymagania proekologiczne, projektanci i konstruktorzy postarali się o odwrócenie trwającej wiele lat tendencji do wzrostu wymiarów i masy własnej przy każdym nowym modelu. Wynikiem takiego działania jest zmniejszenie długości pojazdu o 7 cm (do 3962 mm) i wysokości o 1 cm oraz redukcja masy. W całej rodzinie samochodów typu 208 masa własna została zmniejszona średnio o 110 kg (w porównaniu z rodziną 207), ale w przypadku wersji podstawowej udało się zaoszczędzić aż 173 kg.

Zmniejszenie wymiarów gabarytowych nie oznacza jednak zmniejszenia wnętrza. Poprzez optymalizację tej przestrzeni udało się zwiększyć miejsce na kolana pasażerów tylnego siedzenia o 5 cm, a podstawowa przestrzeń bagażowa wzrosła o 15 dm3. Do redukcji emisji CO2, poza zmniejszeniem masy, przyczyniły się także inne działania, jak poprawa cech aerodynamicznych pojazdu i wprowadzenie nowych silników. Nowe jednostki to benzynowe silniki trzycylindrowe o pojemności skokowej 1,0 i 1,2 dm3, natomiast silniki Diesla wyposażono w nowej generacji układ Start-Stop (e-HDi). Najbardziej ekonomiczna wersja Diesla spala średnio 3,4 dm3/100 km, co oznacza emisję 87 g CO2 na kilometr jazdy (w teście europejskim).

 

 

Nowość konstrukcyjna

Najbardziej znaczącą nowością Forda był wielofunkcyjny (MPV) model o nazwie B-Max w wersji produkcyjnej. Zasadnicza nowość konstrukcyjna w tej kategorii pojazdów to brak środkowych słupków nadwozia oraz przesuwna para tylnych drzwi bocznych. Takie rozwiązanie znacznie podnosi funkcjonalność pojazdu. Właściwa sztywność nadwozia została utrzymana przez zastosowanie bardziej wytrzymałych gatunków blach stalowych i odpowiednio wzmocnionej konstrukcji drzwi bocznych. Model B-Max jest w stosunku do popularnej Fiesty o 11 cm dłuższy i aż o 12 cm wyższy. Podwyższona pozycja siedzeń poprawia kierowcy widoczność, ale także skraca przestrzeń osobową i pozwala wygospodarować więcej miejsca na bagaż. Tylne siedzenie kanapowe jest dzielone (60:40%) i łatwo się składa. Przewóz długich przedmiotów (nawet do 2,35 m) ułatwia składane oparcie fotela przedniego pasażera.

Do napędu B-Maxa przewidziano silniki benzynowe o pojemności skokowej 1,0, 1,4 oraz 1,6 dm3. W ofercie znajdą się także silniki Diesla o pojemności 1,5 i 1,6 dm3. Najmniejsze silniki są nowymi konstrukcjami dbającymi szczególnie o ekologię. Trzycylindrowy silnik Ford EcoBoost 1,0 dm3 będzie dostępny w dwóch wersjach, o mocy 74 lub 88 kW (100 lub 120 KM). Mocniejsza wersja spala w europejskim teście 4,9 dm3 benzyny na 100 km, co przekłada się na emisję dwutlenku węgla o wielkości 114 g/km. Nowy turbodoładowany silnik Diesla o pojemności 1,5 dm3 rozwija moc 55 kW (75 KM), a jego średnie testowe zużycie paliwa wynosi 4,1 dm3/100 km. Debiut rynkowy Forda B-Max odbędzie się jesienią.

Pierwszy na nowej platformie

Nowe Audi A3 (trzeciej generacji) jest pierwszym samochodem, który powstał na bazie nowej modularnej platformy konstrukcyjnej MQB. Na tej samej platformie powstaną wkrótce inne modele grupy Volkswagena, mające poprzecznie umieszczony układ napędowy. Będą to między innymi nowy Golf i Octavia. Obecnie debiutowała tylko trzydrzwiowa wersja nadwoziowa. Pod względem stylistycznym nowe nadwozie A3 nie odbiega zbytnio od swego poprzednika. Ściana przednia wyróżnia się jeszcze większym wlotem powietrza o zmodyfikowanym zarysie, ze ściętymi górnymi narożnikami. Odpowiednio dopasowany został kształt nowych lamp z diodowymi światłami dziennymi. Istotną zmianą jest powiększenie rozstawu osi z 2578 do 2601 mm, co przyczyni się do zwiększenia przestrzeni wewnętrznej. Długość całkowita oraz wysokość praktycznie się nie zmieniły, natomiast szerokość została powiększona tylko o 10 mm. Konstruktorom nadwozia udało się zredukować jego masę o 80 kg w stosunku do poprzedniej generacji.

Początkowo gama silników będzie składała się z trzech czterocylindrowych jednostek napędowych. Będą to benzynowe silniki z rodziny TFSI o pojemności skokowej 1,4 i 1,8 dm3 oraz turbodiesel o pojemności 2,0 dm3. Silniki benzynowe rozwijają moc maksymalną wynoszącą odpowiednio 90 i 132 kW (122 i 180 KM). Silnik TDI został wzmocniony ze 104 do 110 kW (ze 140 do 150 KM). Standardowo napęd przenoszony będzie na koła przednie, a samochody wyposażone w system Quattro pojawią się kilka miesięcy później. Sprzedaż samochodów A3 trzeciej generacji rozpocznie się już latem.

Mały, ale zupełnie nowy

Jedną z nielicznych nowości pochodzących z kontynentu północnoamerykańskiego był nowy model „małego” Cadillaca. Samochód ten nosi oznaczenie ATS i debiutuje trzy lata po zakończeniu produkcji poprzednika o nazwie BLS. Trzybryłowe nadwozie modelu ATS powstało na całkowicie nowej płycie podłogowej o nazwie Alfa, która jest przystosowana zarówno do napędu klasycznego, jak i napędu 4 x 4. Przy rozstawie osi 2775 mm długość całkowita pojazdu wynosi 4643 mm, co pozycjonuje go w europejskim segmencie rynkowym D. Zewnętrzna forma nadwozia z wyrazistymi krawędziami nosi wszystkie cechy samochodów marki Cadillac.

Do napędu modelu przewidziano początkowo trzy różne silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem paliwa i ze zmiennymi fazami rozrządu. Dla Europejczyków przeznaczona jest czterocylindrowa turbodoładowana jednostka o pojemności skokowej 2,0 dm3 rozwijająca moc maksymalną 201 kW (273 KM) przy 5300 obr./min. Na rynek amerykański przeznaczony jest wyłącznie wolno ssący silnik w układzie V6 o pojemności 3,6 dm3, który rozwija moc 237 kW (322 KM) i może być eksploatowany także na paliwie E85 (z domieszką etanolu). Trzeci silnik, mający cztery cylindry i pojemność skokową 2,5 dm3, będzie stosowany na innych rynkach. W układzie napędowym będą zabudowane sześciobiegowe skrzynie manualne lub automatyczne. Samochody ATS dostępne będą w USA już w lecie, a w Europie jesienią.

Egzotyka w Genewie

Oprócz samochodów, które niebawem pojawią się na europejskim rynku motoryzacyjnym, uwagę zwiedzających przykuwały inne, dość egzotyczne modele.

Na stoisku firmy Lamborghini przedstawiono nową wersję modelu Aventador. Jest to przykład samochodu powstałego tylko po to, aby dostarczać jak najwięcej przyjemności z jazdy. Do nazwy samochodu dodano jedynie literę J, co ma związek z regułami międzynarodowej organizacji FIA. Załącznik J określa bowiem wymagania techniczne dla samochodów wyścigowych różnych klas. W odróżnieniu od seryjnego modelu Aventador prototyp J ma otwarte nadwozie typu roadster. W przypadku specyficznej konstrukcji nośnej tego modelu wykonanej w postaci monolitu z polimerów wzmocnionych włóknem węglowym (CFK) brak płata dachu znacznie ją osłabia. W celu utrzymania właściwej sztywności odpowiednio wzmocniono dolną część struktury nośnej, a dla bezpieczeństwa wyposażono ją w pałąki umieszczone za siedzeniami. Zamiast szyby przedniej zastosowano dwie małe owiewki, które mają kierować strugi powietrza ponad głowy kierowcy i pasażera. Najwyższym punktem pojazdu, którego wysokość wynosi tylko 1110 mm, jest wspornik z centralnym lusterkiem wstecznym.

Zespoły mechaniczne przejęte zostały z seryjnego modelu Aventador mającego nadwozie typu coupe. Silnik w układzie V12 ma pojemność skokową 6,5 dm3 i rozwija moc maksymalną 515 kW (700 KM) przy 8250 obr./min. Robotyzowana skrzynia przekładniowa ma siedem biegów, a napęd przenoszony jest stale na wszystkie koła pojazdu. Z przodu zastosowano koła jezdne o średnicy 20”, a koła tylne mają średnicę 21”. Prędkość maksymalna wersji coupé wynosi 350 km/h, ale model J będzie nieco wolniejszy z racji większego oporu aerodynamicznego. Prawdopodobnie nie trafi do produkcji.

 

 

Bentley jako SUV

Słynna brytyjska marka Bentley (obecnie znajdująca się w grupie Volkswagena) produkowała dotychczas duże, luksusowe i szybkie samochody z trzybryłowymi nadwoziami o klasycznych rysach oraz równie luksusowe pojazdy sportowe. Wkrótce może się to jednak zmienić, gdyż w Genewie na stoisku tej firmy można było zobaczyć prototyp pierwszego pojazdu typu SUV noszący oznaczenie EXP 9 F. Przykładem znaczącego sukcesu handlowego w tej grupie pojazdów jest model Cayenne firmowany przez producenta samochodów sportowych Porsche. W konstrukcji pojazdu EXP 9 F wykorzystano wiele zespołów mechanicznych pochodzących z aktualnie produkowanych pojazdów. Do napędu zastosowano potężny turbodoładowany silnik w układzie W12 o pojemności skokowej 6,0 dm3, rozwijający moc maksymalną 449 kW (610 KM). W przekazywaniu napędu na obie osie pośredniczy automatyczna skrzynia przekładniowa o ośmiu biegach.

Dwubryłowe nadwozie ma układ pięciodrzwiowy, a jego długość całkowita wynosi 5080 mm. Przednia ściana ma formę typową dla pojazdów tej marki. Przy rozstawie osi 2995 mm powstało obszerne wnętrze umożliwiające bardzo komfortową podróż pięciu osobom. Tylne drzwi zostały podzielone poziomo. Ich dolna część odchyla się do poziomu i stanowi specyficzną ławkę. Dodatkowym wyposażeniem jest zestaw „piknikowy”, mieszczący się w bocznych schowkach we wnętrzu przestrzeni bagażowej. Ten właśnie element wyposażenia okazał się magnesem dla zwiedzających.

Przedstawione tu pojazdy obfitują w nowe rozwiązania techniczne i funkcjonalne, ale z racji zastosowania do napędu silników spalinowych reprezentują tradycyjny nurt rozwojowy. Nowy kierunek rozwojowy, związany z działalnością proekologiczną, to samochody o napędzie hybrydowym lub tylko elektrycznym. Tej grupie pojazdów będzie poświęcona następna relacja z Genewy.

Andrzej Zieliński

 

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony