Kadry z filmów kanału "Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam" oraz "Duda Garage I Grzegorz Duda"
- To będzie chyba jeden z najbardziej kontrowersyjnych odcinków na tym kanale - zapowiadał swój film prowadzący kanał "Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam". To dziś jeden z najpopularniejszych youtuberów w polskim internecie, zajmujący się motoryzacją. Jego kanał ma blisko 1,4 mln subksrypcji, a więc regularnych widzów.
A "kontrowersyjny" w założeniu film to test porównawczy "drogich chip-boxów", które mają podnosić moc auta. Wzięto na warsztat rozwiązania PRO-RACING, V-TECH oraz DUDA GARAGE, a więc sygnowane nazwiskiem znanego dziennikarza motoryzacyjnego, związanego z TVN Turbo.
- Ile naprawdę dają drogie chip-box? Jak działają? Czy są bezpieczne ? Czy na pewno nie tracisz gwarancji? Na te wszystkie pytania i wiele innych podpowiemy wam dziś wraz ze Sławkiem z Dyno-set podczas długo wyczekiwanego testu - czytamy w opisie filmu.
Boxy z DUDA Garage w teście nie zyskały dobrych wyników, dawały moc mniejszą niż deklarowana, a - według prowadzącego - są najdroższe.
Film na kanale M4K ukazał się w niedzielę, a ledwie dzień później Grzegorz Duda opublikował odpowiedź.
- Mijasz się z prawdą - mówił i pokazał fakturę, z której wynika, że jego chip-box był o ponad 200 zł tańszy niż jest podawane w filmie. Zwrócił uwagę przede wszystkim na nierzetelne warunki testów porównawczych, jak zróżnicowana temperatura zarówno w hali, jaki i temperatura auta. Skomentował też uwagi dotyczące utraty gwarancji. "Po odpięciu moich chipów w autach VW nie pozostaje żaden ślad".
Komentarze (4)