Czujniki w inteligentnych oponach zbierają dane z pojazdu oraz źródeł zewnętrznych i w czasie rzeczywistym dostarczają je do specjalnych algorytmów, opracowanych przez inżynierów Goodyear. W ten sposób informacje o oponie, jej stopniu zużycia, temperaturze czy ciśnieniu są stale aktualizowane i przekazywane do operatora floty, który może precyzyjnie przewidzieć i zapobiec ewentualnym problemom.
– Uważam, że ze względu na rozwój mobilności inteligentne opony staną się niezbędne. Przykładowo, nikt jeszcze nie wie, kiedy dokładnie pojazdy na piątym poziomie autonomii pojawią na rynku, ale to z pewnością nastąpi. Te pojazdy będą prowadzić się same, podczas gdy dzisiaj kierowca musi zwracać uwagę na wiele czynników zewnętrznych. Fakt, że opona stanowi jedyny punkt styczny pojazdu z nawierzchnią może stanowić przewagę w stosunku do tych pojazdów, które wyposażono w starsze czujniki, przez co nie są w stanie odczytać wielu informacji dotyczących np. przyczepności czy stanu nawierzchni. Inteligentna opona będzie rejestrować te dane i przekazywać je do samochodu lub otoczenia – mówi Percy LeMaire.
Katarzyna Panek, rzecznik prasowy Panek SA, ocenia, że na ten moment jedną z barier dla rozwoju nowoczesnej mobilności w Polsce jest prawo, które nie nadąża za rynkiem. Z kolei świadomość społeczeństwa i samych kierowców dotycząca zarówno ekologii, jak i trendów na motoryzacyjnym rynku jest bardzo wysoka.
– Polskie społeczeństwo jest gotowe na przemiany, świetnie się dostosowuje. Niestety, trochę brakuje nam różnego rodzaju przepisów związanych z parkowaniem, emisjami spalin czy importem samochodów. Bardzo ważne jest to, żebyśmy zaczęli myśleć o tym, że samochód musi być nie tylko fajny, lecz także ma być bezpieczny dla nas i dobry dla środowiska – mówi Katarzyna Panek.
Komentarze (0)