Wydarzenia

Branża oczekuje na nową energię: energię elektryczną, która napędza motoryzację już dziś. Pierwszy dzień Targów Techniki Motoryzacyjnej to wielkie otwarcie na przełom, który dokonuje teraz.

Motoryzacja to jest jeden z tych sektorów, który zmienia się na naszych oczach – mówił podczas targów Poznań Motor Show, odbywających się równolegle z targami Techniki Motoryzacyjnej, Michał Kurtyka, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Energii.

"Dzisiaj jesteśmy świadkami przełomu. Z samochodu spalinowego idziemy w kierunku paliw alternatywnych. A spośród paliw alternatywnych najciekawszą jest energia elektryczna. Elektryczne samochody są nadzieją na czystsze ulice, na mniej hałasu, ale też na nowy przemysł. Elektromobilność jest takim sektorem, który jest jedną nogą zakorzeniony w sektorze motoryzacyjnym, a drugą w energetycznym. To dopiero współpraca pomiędzy pojazdem i możliwością jego ładowania (stacjami ładowania) daje kompletny efekt. To stawia nowe wyzwania, dlatego że musimy być w stanie konstruować regulacje (być w stanie budować prawo) w taki sposób, który wykracza poza tradycyjne bariery. To jest transport, który jest coraz bardziej cyfrowy. To jest transport, który jest coraz bardziej współdzielony. To jest transport, który na horyzoncie będzie coraz bardziej autonomiczny. To są rewolucje, którym poddany jest dzisiaj przemysł motoryzacyjny. Bardzo ważne jest żebyśmy my jako Polska wzięli w tej rewolucji swój pozytywny udział."

Otwartość Polaków na innowacje jest niesamowita. Widać to w każdej dziedzinie. Społeczeństwo się bogaci, gospodarka rośnie doskonale, mamy coraz więcej pieniędzy, możemy wydawać na jakość, na innowacje, a nie tylko patrzeć na samą cenę i wybierać najtańsze. Wszyscy mamy plany, że będzie milion (elektrycznych) aut na polskich drogach w 2025 roku – mówił podczas targów Poznań Motor Show Tadeusz Kościński, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.

Tuż po otwarciu bram Międzynarodowych Targów Poznańskich zwiedzający mogli skierować swoje kroki na pawilony, w których wystawcy po 2 latach dali upust swojej wiedzy i doświadczeniu w produkcji i dystrybucji wszystkiego, czego współczesny warsztat potrzebuje. Jednak to nie wszystko. Dzisiejsi zwiedzający targi to już nie tylko faceci w kombinezonach. To świadomi menagerowie, którzy poszukują zarówno korzystnej oferty, jak i chcą się szkolić, nawiązywać trwałe relacje, rozwijać sieć warsztatów lub myjni. To śledzący aktualne trendy aktywni uczestnicy rynku, na którym toczy się gra nie tylko o jednorazowe zlecenia, ale i o lojalność i zaufane grono klientów.