Wydarzenia

Wydarzenia

8 miesięcy temu  06.11.2023, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

W warsztacie było za drogo, więc ... pojechał dalej

Koło naczepy ciężarowej bez zacisku i tarczy hamulcowej.

Macedońska ciężarówka zepsuła się w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. Zestaw odholowano do warsztatu. Z powodu kosztu naprawy, szef firmy transportowej zdecydował o zdemontowaniu uszkodzonych elementów układu hamulcowego i kontynuowaniu jazdy do miejsca rozładunku. Trasa wiodła z Kosowa do Szwecji.

O skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniu kierowcy i właściciela firmy transportowej informuje Inspekcja Transportu Drogowego. 

Ciężarówkę zatrzymano do rutynowej kontroli na odcinku ekspresowej „trójki” koło Gorzowa Wielkopolskiego. W trakcie sprawdzania stanu technicznego ciągnika siodłowego inspektorzy stwierdzili, że nie działają światła „stop”. Z kolei na desce rozdzielczej był wyświetlony komunikat, który informował kierowcę o awarii układu ABS. Usterkę zagrażającą bezpieczeństwu ruchu drogowego kontrolerzy stwierdzili też w naczepie. Pojazd miał niekompletny układ hamulcowy. Przy prawym kole na drugiej osi brakowało tarczy, zacisku i siłownika. Przewody układu pneumatycznego „zabezpieczono” plastikowymi zaciskami przed upływem powietrza.

W trakcie rozmowy z inspektorami, kierowca powiedział, że dzień przed kontrolą doszło do awarii układu hamulcowego w naczepie. Ciężarówkę odholowano z drogi do warsztatu. Konieczna była wymiana tarczy i zacisku hamulcowego. Ze względu na wysoki koszt naprawy, właściciel firmy transportowej zdecydował o zdemontowaniu uszkodzonych elementów, zaciśnięciu przewodów hamulcowych i kontynuowaniu transportu uszkodzonym pojazdem.

Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne ciągnika siodłowego i naczepy, wydając także zakaz ich dalszej jazdy z miejsca kontroli drogowej. Kierowcę ukarali mandatem karnym. Wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym. Nie wpłacił on 4000 zł kaucji na poczet przewidywanej kary. Zestaw ciężarowy skierowano na wyznaczony parking strzeżony. Będzie mógł odjechać z niego dopiero po naprawie stwierdzonych usterek oraz wpłaceniu kaucji.

źródło: GITD

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony