Motocykle

Motocykle

ponad rok temu  30.01.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Philips dla motocyklistów

Przeniesienie Rajdu Dakar z Ameryki Południowej na Półwysep Arabski określane było jako powrót do korzeni. Rywalizacja na pustyni, szczególnie dla motocyklistów, była wyzwaniem.

Siedemnastego stycznia zakończyła się 42. edycja Rajdu Dakar. Po latach rywalizacji na kamiennych bezdrożach Ameryki Południowej zorganizowano ją w Arabii Saudyjskiej. Ukształtowanie terenu i klimat przypominał więc warunki jakie pierwotnie panowały w tym rajdzie na trasach w Algierze, Tunezji, Libii czy Senegalu. Zawodnicy, podzieleni na kategorie według używanych pojazdów, mieli do przejechania siedem i pół tysiąca kilometrów, z czego 75 procent wiodło przez piaski pustyni.

Wśród motocyklistów startował Francuz Xavier de Soultrait, reprezentujący Monster Energy Yamaha Rally Team. Podobnie jak przed rokiem, jego udział oraz towarzyszącą mu ekipę techniczną wsparła marka Philips.

„Philips oferuje pełną gamę żarówek do wszystkich typów pojazdów. Na tej liście nie mogło zabraknąć jednośladów. Jednak nasz wybór do Yamahy WR450F Rally może być dla wielu zaskoczeniem. Zamontowaliśmy w niej chipy Lumileds Luxeon F LED, na których zbudowane są coraz bardziej popularne na rynku retrofity X-tremeUltinon gen2. W założeniu są one bezpośrednim zamiennikiem żarówek halogenowych. Dzięki udziałowi w Dakarze mogli przetestować ich działanie i wytrzymałość w skrajnie ekstremalnych warunkach - kurzu, piasku i temperaturach. Z kolei pojazd techniczny używał żarówek Philips MasterDuty 24V, a mechanicy różnych typów lamp warsztatowych” - mówi Wioletta Pasionek, Marketing Manager Central Europe z Lumileds Poland, producenta i dystrybutora oświetlenia samochodowego marki Philips.

Przeniesienie Rajdu Dakar na Półwysep Arabski to nie jedyna nowość. Organizatorzy, chcąc wyrównać szansę wszystkich zawodników, postanowili rozpowszechniać mapę przejazdu tuż przed startem danego etapu. W praktyce zawieszono bardzo wysoką poprzeczkę, szczególnie odczuli to motocykliści. W klasyfikacji ogólnej liczy się czas przejazdu, więc na pełnej szybkości należało bezbłędnie rozpoznać każde zagrożenie i przeszkodę. Do tego dochodziła jazda po sypkim, zmieniającym ukształtowanie, podłożu.

Pechowy okazał się już trzeci odcinek - pętla ze startem i metą w Neom. Upadek zaliczył zarówno Xavier de Soultrait, jak i jego kolega z drużyny Adrien Van Beveren. Dla tego drugiego był to koniec startu. Dzień później, na trasie pomiędzy Neon - Al-Ula z powodu nasilającej się kontuzji nadgarstka (uszkodzony nerw) z udziału wycofał się także de Soultrait.

„Wydarzenia na trasie Rajdu Dakar są przykładem, że pomimo wysokich umiejętności i doświadczenia zawodników, prowadzenie jednośladu nie jest łatwym zadaniem. Każdy błąd może mieć poważne konsekwencje. Tu upadek Xaviera de Soultrait miał miejsce przy pokonywaniu odcinka specjalnego z prędkością zaledwie 15 km/h. W życiu codziennym, na drodze, osiągane są o wiele wyższe. Nie bez przyczyny zalicza się motocyklistów do niechronionych uczestników ruchu drogowego. Ich jedynym zabezpieczeniem jest kombinezon i kask. Niech ten przykład będzie tego obrazem nie tylko dla kibiców, ale i dla wszystkich użytkowników drogi” - dodaje Wioletta Pasionek z Lumileds Poland.

W ubiegłym roku marka Philips, działająca w obszarze automotive, nawiązała współpracę z Fundacją Jednym Śladem. Zespół ratowników medycznych fundacji codziennie patroluje ulice Warszawy. W zakorkowanym mieście dojazd motocyklem na miejsce zdarzenia jest najbardziej efektywnym rozwiązaniem. Liczą się nie tylko czas i umiejętności, ale także posiadany sprzęt. Stąd Philips wyposażył jeden z motoambulansów w defibrylator.

Tagi: Philips,

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony