Polscy przedsiębiorcy są umiarkowanymi optymistami w swoich długoterminowych prognozach. Połowa z nich uważa, że w ciągu najbliższych 3 lat sytuacja w ich branży nie zmieni się, a 27% oczekuje poprawy. Tylko 4% jest zdania, że będzie gorzej – wynika z raportu EFL „Inwestycje w MŚP. Pod lupą”. Największymi optymistami są firmy produkcyjne (48% odpowiedzi przewidujących poprawę) oraz budowlane (odpowiednio 43%), najmniejszymi zaś – przedsiębiorstwa handlowe (jedynie 14%). Co więcej, im większa firma, tym bardziej optymistyczna.
– Z cyklicznie realizowanych przez nas badań oraz obserwacji naszych klientów wynika, że plany inwestycyjne małych i średnich firm pozostają obecnie na obniżonym poziomie w porównaniu z minionymi latami. Taki stan rzutuje również na prognozy dotyczące sytuacji w branży, które na najbliższe trzy lata są bardzo ostrożne. Aż połowa zapytanych firm nie przewiduje żadnych zmian, czyli spodziewa się stagnacji, co nie jest dobrą wiadomością dla całej polskiej gospodarki. Za takimi opiniami kryje się kilka powodów. Między innymi niższa absorpcja środków unijnych pomiędzy dwoma perspektywami unijnymi. Mamy wyraźne opóźnienie w wydatkowaniu środków z perspektywy 2014-2020. Dodatkowym ograniczeniem rozwojowym jest niestabilna, w ocenie firm, sytuacja w kraju i na świecie, w tym zwłaszcza zmiany legislacyjne oddziałujące bezpośrednio na kondycję i zyski przedsiębiorstw. Liczę jednak, że przeszkody te mają charakter przejściowy, a w kolejnych miesiącach będziemy świadkami poprawy nastrojów przedstawicieli MŚP oraz odbicia inwestycyjnego Polski – mówi Radosław Kuczyński, prezes zarządu EFL.
MŚP umiarkowanymi optymistami
Z badania „Inwestycje w MŚP. Pod lupą” wynika, że połowa MŚP prognozuje, że w ich branży w ciągu najbliższych 3 lat nie nastąpi istotna zmiana sytuacji. 27% zapytanych uważa, że sytuacja zdecydowanie lub raczej się poprawi. Pogorszenia spodziewa się jedynie 4% przedsiębiorców. W efekcie MŚP są również ostrożne przy prognozowaniu swojego rozwoju i w najbliższych latach nie przewidują jakichś rewolucyjnych wstrząsów. Pytani o wielkość produkcji, zyski czy nowości w ofercie, zdecydowanie najczęściej odpowiadają, że parametry te pozostaną na niezmienionym poziomie. Konsekwencją będzie brak wzrostu inwestycji. Utrzymanie ich na tym samym poziomie zapowiada ponad 60 proc. firm. Co więcej, tylko co dziesiąty przedsiębiorca planuje wzrost eksportu.
Produkcja i budowlanka w dobrych nastrojach, handel w słabszych
Największymi optymistami w kwestii przewidywania wydarzeń w najbliższych trzech latach są firmy z sektora produkcyjnego, gdzie aż 48% przewiduje poprawę, a także budowlanego – 43% optymistów. To może być związane z nadzieją na ponowny wzrost inwestycji infrastrukturalnych w związku z nową perspektywą unijną.
– W ciągu najbliższej perspektywy unijnej przewiduję wzrost naszej firmy i branży. Na razie – podobnie jak cała branża infrastrukturalna – jesteśmy w okresie wyczekiwania na nowe przetargi, które wkrótce powinny się pojawić. W planach mamy przecież dokończenie wielu kilometrów dróg i autostrad właśnie dzięki współfinansowaniu ich ze środków UE – mówi Andrzej Zygmunt, współwłaściciel Klotoida, firmy oferującej usługi projektowe dotyczące budowy oraz przebudowy dróg i obiektów inżynierskich.
Najmniej przedsiębiorców patrzących z nadzieją w przyszłość jest w firmach handlowych – jedynie 14%, co dla odmiany może być związane z ogromną konkurencją panującą w handlu.
Biorąc pod uwagę wielkość firmy, najbardziej pesymistyczne w swoich prognozach na najbliższe 3 lata są podmioty mikro. Tylko co piąte przedsiębiorstwo zatrudniające do 9 pracowników liczy na poprawę sytuacji. Wśród małych firm odsetek optymistów wynosi 29%, a wśród średnich już co trzecia spodziewa się „lepszych czasów” (35%).
Pełna wersja raportu dostępna jest pod adresem: http://media.efl.pl/reports/16870
Komentarze (0)