Warto wiedzieć

2 godziny temu  01.08.2024, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Czy warsztat może zatrzymać auto? Oto doświadczenia naszych czytelników

Obraz Gerald Oswald z Pixabay

Jak radzić sobie z nieuczciwymi klientami, którzy po naprawie samochodu nie chcą zapłacić za usługę i części zamienne? Czy zatrzymanie auta w warsztacie do czasu uregulowania płatności jest zgodne z prawem? Jak w takiej sytuacji zareaguje wezwana na miejsce policja?

Wbrew pozorom, jak pokazują doświadczenia wielu naszych czytelników - włąścicieli warsztatów, na powyższe pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W części przypadków policja nakazuje wydanie auta prawowitemu właścicielowi oraz walkę o należności na drodze cywilnej w sądzie. Ale nasi czytelnicy wskazują też na sytuacje, gdzie funkcjonariusze policji określają taką sytuację jako próbę wyłudzenia przez właściciela samochodu.

Oto kilka historii naszych czytelników. Na zawiłość przepisów prawnych w tym aspekcie wskazuje pan Jacek. - Miałem taki przypadek. Klient powiedział, że może zapłacić 500 zł albo wcale (kwota do zapłacenia to 1740 zł.). Po godzinie przyjechał z policją w celu zabrania swojej własności. (...) Po wysłuchaniu obu stron oraz po odtworzeniu zapisu z biura policjant stwierdził, iż może tu zachodzić próba wyłudzenia. Zagroził, iż sporządzi notatkę z jego poglądem na tą sprawę i wtedy klient wyjął gotówkę i zapłacił. Ja później skontaktowałem się ze znajomym prawnikiem i on po przeanalizowaniu sprawy stwierdził, że klient mógł zabrać ten samochód bez zapłacenia. Tylko dobra interwencja policjanta pozwoliła mi odzyskać pieniądze.

W dyskusji właścicieli warsztatów na naszej grupie Warsztatowcy na temat działania z nieuczciwymi klientami pojawia się zagadnienie "prawa zatrzymania", według którego osoba zobowiązana do wydania cudzej rzeczy moża ją zatrzymać do chwili zaspokojenia swojego roszczenia. Ale nie zawsze sprawdza się to w praktyce. Wiele zależy od formy "umowy" zawartej na usługę pomiędzy warsztatem a klientem. Warto zadbać o dobry protokół przyjęcia auta i zlecenia usługi podpisane przez klienta. - Miałem sytuację, że klient próbował ukraść z parkingu przy warsztacie swój samochód. Takie sytuacje się wyczuwa. Najczęściej klient po zapoznaniu się z ceną za naprawę przez jakiś czas nie odbiera pojazdu. To jest sygnał, że będą kłopoty - dodaje pan Zbigniew.

Jak zabezpieczyć się w sytuacji, kiedy policja nakazuje wydanie auta właścicielowi, nawet mimo oczywistych nieprawidłowości i braku płatności? Opowiada pan Marcin, którzy przerabiał temat trzykrotnie. - Pojazd musisz wydać - takie jest prawo. Ty jako mechanik ze swojej strony dopilnuj, żeby w asyście policji klient podpisał fakturę. Masz też prawo zabrać z auta/motocykla swoją własność - czyli zamontowane części (też w asyście policji.) Raz u mnie skończyło się na sprawie w sądzie + komornik dla gościa. W drugim przypadku zabrałem się za demontowanie swoich części - wału korbowego. Właściciel po 10 minutach grzecznie zapłacił należności, i przy patrolu podpisał właściwy dokument na tą okoliczność. Także prawo jest po naszej stronie, ale trzeba wiedzieć jak z niego skorzystać.

Sprawa nie jest prosta, ale my przede wszystkim życzymy Wam jak najmniej takich nieprzyjemnych sytuacji. To też jest możliwe. - Jak sobie radzicie z nieuczciwymi klientami, którzy przychodzą po auto i stwierdzają, że nie będą płacić za zleconą usługę? Nie mam pojęcia. Przez 30 lat prowadzenia warsztatu nigdy nie miałem takiej sytuacji - mówi właściciel serwisu, pan Marek.

Zapraszamy do dyskusji i wymiany doświadczeń na naszej facebookowej grupie Warsztatowcy (warsztat.pl).

Czytaj także:
Czy warsztat może zatrzymać pojazd klienta, który, z różnych powodów, nie chce zapłacić za wykonaną naprawę? Choć wydaje się to oczywiste, przepisy prawa na to nie pozwalają. TUTAJ opinia Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony