Wydarzenia

ponad rok temu  26.09.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Pierwsze awarie na trasie Złombolu

Wystartowali! Uczestnicy dziesiątej edycji rajdu charytatywnego Złombol ruszyli na podbój Afryki. Są pierwsze awarie...

Pecha miała m.in. zaprzyjaźniona załoga kantYny..

– Rozpadło się koło alternatora – na pół. Mamy wszystko, tylko nie to – relacjonuje Marek Radoszyn. – Potrzebny alternator do Fiata 125p lub takie kółko. Stoimy zaraz za granicą Austria/Włochy, w miejscowości Ponteba.

Przypomnijmy, jubileuszowa edycja rajdu charytatywnego Złombol wystartowała wczoraj spod katowickiego Spodka. Celem inicjatywy jest zbiórka pieniędzy na dzieci z domów dziecka – załogi udostępniają powierzchnię swoich komunistycznych pojazdów w zamian za wolne datki (w tym roku szykuje się rekord – ponad 1 000 000 złotych!). Pośród darczyńców kantYny jest „Polski Caravaning” i „Nowoczesny Warsztat”, których naklejkami oklejony jest Fiat 125p i przyczepa kempingowa Niewiadów N126 E – zestaw, którym do Afryki zamierza dotrzeć właśnie kantYna.

– Naszym Fiatem z przyczepą od 2010 roku zrobiliśmy już 55 000 km, głównie po Europie... bez remontu – mówi Marecki, który razem z Wojciem oraz kamerzystą PePetosem i nowym „załokantem”, Charwatem, czekają obecnie na pomyślne rozwiązanie problemu z alternatorem. – Byliśmy w Istambule, Loch Ness, Archai Olympi, Nordkapp, Lloret de Mar, Passo dello Stelvio i zawsze wracaliśmy o własnych siłach, a teraz, razem z rekordową liczbą 510 „bolidów”, zamierzamy dojechać do Palermo na Sycyli, a może i do Tunisu w Tunezji. Trasa rajdu prowadzi przez Polskę, Czechy, Węgry, Austrię, Włochy i Tunezję – ponad 2500 km w jedną stronę!

Załoga upakowała do przyczepy połowę dużego fiata na zapas – wszystko, tylko nie... koło alternatora. Czy „zmuszą” do dalszej podróży swój środek transportu? Zachęcamy do śledzenia losów załogi na stronie www.kantyna.net.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony