fot. Piotr Łukaszewicz
Decyzja o zakupie samochodu w przypadku wielu świadomych kierowców poprzedzona bywa przeszukiwaniem raportów, opinii internetowych i zestawień. Teraz do grona źródeł dołącza „Ranking awaryjności samochodów według polskich mechaników”. Przygotowane przez sieć ProfiAuto niezależne zestawienie zawiera dane zebrane „u podstaw” – od 1300 polskich mechaników, do których do warsztatów na co dzień trafia większość modeli. To jedyna w kraju klasyfikacja tego typu.
– Specyfiką naszego rankingu jest to, że dotyczy samochodów poruszających się po polskich drogach, a autorami są doświadczeni mechanicy. Dlatego w wynikach znajdziemy zarówno informacje burzące utarte mity, jak i potwierdzenie powszechnie znanych faktów. Jest też sporo branżowych ciekawostek skłaniających do dyskusji – mówi Michał Tochowicz, dyrektor ds. strategii i rozwoju ProfiAuto. – Materiał bazuje na dużej próbie badawczej i odnosi się do typowych polskich realiów bardziej, niż zagraniczne rankingi – uzasadnia Tochowicz.
Pierwsza odsłona zestawienia miała swoją premierę pod koniec czerwca i dotyczyła modeli o wartości do ok. 10 tys. zł. Druga część to ocena pojazdów wartych około 10-20 tysięcy. Kolejna – zawierać będzie ostatnią grupę cenową (ok. 20-30 tys.) oraz całościową klasyfikację 50 modeli samochodów branych pod uwagę w rankingu.
Silna konkurencja w drugiej grupie cenowej
W pierwszej piątce najmniej awaryjnych modeli o wartości około 10-20 tys. zł konkurencja była dość wyrównana. Na czołowych pozycjach znalazły się kolejno: Toyota Yaris II (średnia ocen 4,9) oraz Audi A4 (B6 i B7), Toyota Avensis II, Volkswagen Polo IV 9N i Volkswagen Touran I (wszystkie z notą 4,6). Najniżej ocenione modele to Peugeot 307 (ogólna ocena 3,7), Mazda 6 I (nota 3,8) oraz Peugeot 407 (3,9). W autach z tego przedziału cenowego, według mechaników, najczęściej psują się elektryka oraz zawieszenie.
Najsłabsi w poszczególnych klasyfikacjach
Pod względem elektryki najbardziej awaryjny okazał się Peugeot 307 z niską notą 2,7. Właściciele tego modelu często borykają się, zdaniem badanych, z problemami takimi, jak wilgoć w elektronice czy awarie cewki zapłonowej oraz z ogólnymi awariami elektroniki. Najsłabszymi modelami w klasyfikacjach dotyczących poszczególnych układów okazały się też Mazda 6 I (2,7 za karoserię, ze wskazaniem na częste szybkie rdzewienie nadkoli i korozję podwozia oraz dołu drzwi) oraz po raz kolejny Peugeot 307 (3,8 za napęd – tu ankietowani jako najczęstsze awarie wymieniali problemy z wtryskiwaczami i turbosprężarką w silnikach Diesla). Z kolei najwięcej problemów z zawieszeniem (nota 3,7) ma Audi A4 (B6 i B7), które otrzymało jednak dobrą średnią ocenę m.in. dzięki najwyższej w tej grupie cenowej ocenie cząstkowej (5,3 za karoserię).
Klasyfikacja ogólna – czy jest źle?
Badani mechanicy oceniali awaryjność różnych elementów samochodów aut w szkolnej skali 1-6. W ogólnej klasyfikacji, uwzględniającej wszystkie trzy grupy cenowe, najlepsze średnie oceny uzyskały: Honda Civic VIII i Toyota Yaris II – przyznano im notę 4,9, najgorsze natomiast okazały się Renault Scénic III i Renault Mégane III z ogólną średnią ocen 3,5.
– Opracowując raport posłużyliśmy się szkolną skalą ocen i odnosząc się do tej terminologii można powiedzieć, że wszystkie uwzględnione w rankingu modele z lepszym lub gorszym wynikiem zdały egzamin. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach i niektóre elementy poszczególnych modeli pozostawiają wiele do życzenia. Dlatego przed zakupem samochodu warto przeanalizować wiarygodne źródła i podjąć decyzję świadomie, żeby nasz nabytek nie okazał się skarbonką bez dna – uzupełnia Michał Tochowicz.
Komentarze (2)