Wydarzenia

Wydarzenia

ponad rok temu  01.06.2020, ~ Administrator - ,   Czas czytania 1 minuta

9 ton w dostawczaku. Wygięte resory, wymiana opon w trasie

Kolejny skrajny przypadek ... nieodpowiedzialności na drodze. Pod naszym artykułem "Pęknięta tarcza hamulcowa, przy innej brak zacisku. Ładunek bez zabezpieczenia"  opisującym 40-tonowy zestaw w trasie, zatrzymany w okolicach Szydłowca, zwracaliście uwagę na zbyt niskie kary dla właściciela firmy i kierowcy. Zgadzamy się z Wami.

Co powiecie w tym wypadku? Dlaczego takie sytuacje wciąż mają miejsce? Czy zbyt niskie kary nie sprawiają, że ryzyko jest zwyczajnie opłacalne? A ewentualne mandaty są wkalkulowane w koszty prowadzenia działalności?

W czwartek opolscy inspektorzy z Kędzierzyna-Koźla na punkcie kontrolnym w powiecie prudnickim prowadzili akcję ważenia samochodów dostawczych. W wyniku prowadzonych działań zatrzymano 6 samochodów o masie całkowitej większej od dopuszczalnych 3,5 t. Przewożący opał bus ważył aż 8,95 tony. Oznacza to, że był przeciążony aż o 5,45 tony. W pojeździe tym resory tylnej osi wygięły się całkowicie, kierowca przyznał zaś, że podczas 100-kilometrowej trasy dwukrotnie zmieniał koło tylnej osi, gdyż opony nie wytrzymywały tak dużego nacisku. Kierujący został ukarany dwoma mandatami po 500 złotych każdy oraz zakazem dalszej jazdy do momentu doprowadzenia pojazdu do normatywności.

W pozostałych 5 przypadkach kierujących ukarano mandatami karnymi, na łączną kwotę 1850 zł. Ponadto wydane zostały zakazy dalszej jazdy, a pojazdy dopuszczono do ruchu dopiero po rozładunku.

na podstawie: GITD

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony