Lakiernictwo i blacharstwo

5 godzin temu  04.11.2025, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Jak zadbać o spokojny sen ... właściciela warsztatu? Wywiad z ekspertem Polskiej Izby Motoryzacji

Piotr Bok, ekspert Polskiej Izby Motoryzacji, biegły sądowy. Fot. Piotr Łukaszewicz

Strona 1 z 2

Bezpieczeństwo napraw powypadkowych jest ważnym, ale niestety wciąż trochę po macoszemu traktowym tematem w serwisach blacharsko-lakierniczych. Pomiary nadwozia nie są standardową procedurą, choć dostarczają kluczowej wiedzy w zakresie bezpieczeństwa użytkowania samochodu.

Temat ten, choć trudny, spotkał się bardzo dużym zainteresowaniem właścicieli warsztatów naprawczych, czego potwierdzeniem jest wysoka frekwencja podczas II Konferencji Bezpieczeństwa Napraw Pojazdów, która odbyła się w ostatnich dniach na Politechnice Bydgoskiej. Partnerem konferencji była firma Herkules, dostarczająca rozwiązania do pomiaru nadwozia. O tym więcej przeczytacie TUTAJ.

Biegły sądowy, ekspert Polskiej Izby Motoryzacji, Piotr Bok omówił temat odpowiedzialności serwisu samochodowego w kwestii geometrii nadwozia po wykonanej naprawie. Zapraszamy do lektury krótkiego wywiadu w tym temacie.

Jak zachowywać się na drodze będzie samochód, w którym, np. po naprawie blacharskiej, nie przywrócona została prawidłowa geometria nadwozia?

Najprostszy i najbardziej widoczny sposób – samochód nie utrzymuje kierunku jazdy. To można wyczuć nawet podczas krótkiej jazdy próbnej. Ale są też bardziej niebezpieczne sytuacje – takie, które ujawniają się dopiero w sytuacjach krytycznych, np. przy gwałtownym hamowaniu. Wtedy okazuje się, że np. nieprawidłowa geometria kół – wyprzedzenie, pochylenie, promień zataczania – powoduje, że auto nie jedzie tam, gdzie kierowca zamierza, tylko „ucieka” na bok, nawet na pas ruchu przeciwny. To już realne zagrożenie życia. Dlatego tak ważne jest, by te wady eliminować już w procesie naprawy, a nie czekać, aż objawią się na drodze.

„Geometria nadwozia po wykonanej naprawie – odpowiedzialność serwisu” - to temat Pana konferencyjnego wykładu. Jak duża jest ta odpowiedzialność?

Przede wszystkim chciałem zwrócić uwagę na bezpieczeństwo – rozumiane szeroko, nie tylko w kontekście kierowcy, ale też właściciela serwisu. Dbanie o bezpieczeństwo zaczyna się od dbałości o najwyższą jakość wykonywanych napraw. Przy coraz bardziej skomplikowanych konstrukcjach samochodów to właśnie jakość decyduje o spokoju właściciela warsztatu. Bo jeśli samochód po naprawie nie zachowuje się zgodnie z założeniami producenta, to nie ma mowy o bezpieczeństwie – ani technicznym, ani prawnym.

Czyli kluczowe jest dokładne sprawdzenie pojazdu – przed i po naprawie?

Powiedziałbym nawet więcej – samochód należy oglądać przed, w trakcie i po naprawie. Na początku, żeby właściwie określić zakres uszkodzeń i ustalić, co naprawdę wymaga naprawy. W trakcie – by zweryfikować, czy nie pojawiły się dodatkowe elementy wymagające wymiany. A po zakończeniu – by potwierdzić, że wszystko zostało wykonane zgodnie z technologią. Ważna jest też komunikacja z właścicielem pojazdu. Serwis powinien jasno informować: „to znaleźliśmy, to wykonaliśmy, to jeszcze wymaga uwagi”. Taka transparentność buduje zaufanie, a jednocześnie chroni warsztat – bo dokumentacja zdjęciowa i pomiarowa jest najlepszym dowodem rzetelności.

Jakie elementy powinna obejmować taka dokumentacja?

Zdecydowanie pomiary geometrii karoserii – zarówno przed, jak i po naprawie. Punkty bazowe, pomiary odniesienia, karty pomiarowe, zdjęcia – wszystko to stanowi integralną część dokumentacji naprawczej.

Z mojego doświadczenia biegłego sądowego wynika, że jeśli pomiary są rzeczywiście wykonane i udokumentowane, to zakłady ubezpieczeń nie mają problemu z akceptacją kosztów takich czynności w systemach kosztorysowych. Pomiar geometrii nie tylko określa stan pojazdu, ale też jednoznacznie potwierdza zakres i jakość wykonanej pracy.

Czy odpowiedzialność warsztatu za geometrię to tylko kwestia „czystego sumienia”, czy również kwestie prawne i finansowe?

To zdecydowanie coś więcej niż kwestia etyki. Spokojny sen właściciela serwisu jest ważny, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Najistotniejsze jest bezpieczeństwo ruchu drogowego – czyli to, że samochód po naprawie zachowuje się dokładnie tak, jak przewidział producent. W sytuacji awaryjnej auto musi skręcić, zatrzymać się, zadziałać zgodnie z projektowanymi strefami kontrolowanego zgniotu. Jeśli geometria jest nieprawidłowa, ryzykujemy życiem kierowcy, pasażerów i innych uczestników ruchu. Z drugiej strony, nieprawidłowa naprawa może prowadzić do roszczeń finansowych i odpowiedzialności cywilnej wobec warsztatu. Dlatego temat jest naprawdę szeroki – techniczny, prawny i moralny zarazem.

Czy w Polsce, co do zasady, weryfikuje się, jak samochód był naprawiany po wcześniejszej kolizji?

Formalnie – pojazdy mogą być badane na stacjach kontroli pojazdów. Nie chcę umniejszać roli diagnostów, ale stacja kontroli nie ma możliwości wykrycia wszystkich nieprawidłowości napraw blacharskich. Diagnosta może zauważyć, że auto nie trzyma geometrii, ale nie sprawdzi, czy elementy nośne zostały wymienione zgodnie z technologią. Często wadliwie naprawione fragmenty są zamaskowane – pokryte masą bitumiczną lub elementami ochronnymi. Diagnosta nie ma prawa niczego demontować, więc takie naprawy pozostają niewykryte.
Dlatego to właśnie warsztat powinien brać odpowiedzialność za pełną kontrolę i dokumentację geometrii, a nie oczekiwać, że zrobi to ktoś inny.

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony